Paweł Ziemnicki
W sukurs obrońcom praw człowieka
Dane satelitarne w zmaganiach ze współczesnym niewolnictwem. W przyszłości ilość i jakość danych satelitarnych oraz algorytmy wykorzystujące sztuczną inteligencję pozwolą nie tylko uzyskać dokładniejszy obraz przymusowej pracy, ale też bardziej wnikliwie badać jej relacje z antropogeniczną degradacją środowiska naturalnego.
Szacuje się, że w pasie ceglanym w południowej Azji działa 20-50 tys. cegielni, z których znaczna część korzysta z pracy przymusowej (źródło: Slavery from Space/DigitalGlobe, Maxar Technologies, 2017/Google Earth)
|
Dziesiątki milionów ludzi pozostaje dzisiaj w niewoli, wykonując pracę przymusową i często egzystując w skrajnie trudnych warunkach. I nie jest to problem tylko krajów rozwijających się. Zgodnie ze wskazaniami Global Slavery Index w roku 2016 można się było doliczyć około 45,8 mln współczesnych niewolników w aż 167 państwach! Jak podaje na portalu Satellitetoday.com Joanne Wheeler, liczba niewolników na świecie jest dziś większa niż łączna liczba ofiar transatlantyckiego handlu ludźmi pomiędzy XV a XIX wiekiem, tyle że stanowią oni obecnie znacznie mniejszą część globalnej populacji (która istotnie od tamtego czasu wzrosła). Także szacunki będące w dyspozycji Organizacji Narodów Zjednoczonych wskazują, że w skali globalnej niewolniczą pracę wykonuje dziś około 40 milionów ludzi. Jest to bez wątpienia jedna z najbardziej palących kwestii w zakresie przestrzegania praw człowieka. Praca niewolnicza wykorzystywana jest głównie w miejscach odgrywających znaczącą rolę w światowych łańcuchach dostaw, np. w cegielniach, w kopalniach odkrywkowych, w kamieniołomach, na łowiskach czy w lasach. Niewolników znajdziemy w przetwórniach rybnych Bangladeszu, ale także – co może bardziej nieoczekiwane – na plantacjach truskawek w Grecji. (...)
• Cegielniane więzienia
Jedną z działalności szczególnie intensywnie badanych przez naukowców pod kątem tropienia współczesnego niewolnictwa jest produkcja cegieł. Wykorzystanie pracy przymusowej w tej branży rozpowszechniło się zwłaszcza na znacznym obszarze południowej Azji, w tzw. pasie ceglanym (brick belt). Ciągnie się on od północnych Indii, przez Pakistan i Nepal, aż do Bangladeszu. Według publikowanych w 2017 r. szacunków znajduje się tam 20–50 tys. cegielni, a spośród pięciu milionów zatrudnionych aż 70% może wykonywać pracę przymusową. (...)
Cegielnie można łatwo rozpoznać na zdjęciach satelitarnych. Są to duże budowle o charakterystycznym kolorze i owalnym kształcie. Te aspekty wzięli pod uwagę naukowcy z Rights Lab z University of Nottingham, którzy w drugiej połowie minionej dekady uruchomili projekt na rzecz wykrywania i monitorowania azjatyckich cegielni. W pierwszym etapie projektu wykorzystano crowdsourcing. Zobrazowania satelitarne z Google Earth udostępniono rzeszy ochotników. Ich zadaniem było wskazywanie tych fragmentów zdjęć, na których widoczne są cegielnie. Wolontariusze zakreślili ponad cztery tysiące takich obiektów...
Pełna treść artykułu w październikowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|