powrót

Sławomir Mikrut

Wiedza na eksport

Polskie technologie na australijskiej ziemi, czyli dlaczego warto jeździć na imprezy fotogrametryczne. Do akceleracji w programie AgriFutures evokeAG 2022 zostało zakwalifikowanych sześć startupów. Są wśród nich polskie akcenty. Czy to pozwoli na eksport naszego produktu i technologii na Antypody?

Nalot fotogrametryczny cessną z kamerą Vexcel nad Adelajdą. Autor (z lewej) z Adamem Tadrowskim

Startup Hytern ma szansę zbudować technologię teledetekcyjnych analiz dla rolnictwa precyzyjnego w Australii, wykorzys­tując polskiego drona z napędem wodorowym powstałego dzięki komercjalizacji prac badawczych prowadzonych na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Jest to bardzo dobry przykład interdyscyplinarnego projektu łączącego fotogrametrię, teledetekcję, energetykę i lotnictwo. A także dowód na to, że i u nas powstają ciekawe rozwiązania i technologie pozwalające podbijać rynki światowe. Ale zacznijmy od początku, czyli...

• Czym zaowocował kongres?

Jest rok 2004 i jadę na mój drugi kongres fotogrametryczny ISPRS w Stambule, a pierwszy po doktoracie. Wcześ­niej, w 2000 roku, byłem na kongresie w Amster­damie, gdzie pojawiły się pierwsze lotnicze kamery cyfrowe. Ich ceny sięgały wówczas powyżej 1 mln euro. Nic dziwnego, że w 2004 roku w Polsce jeszcze takich kamer nie ma. Ale w Stambule mam przyjemność poznać Thomasa Tadrowskiego, szefa jednej z większych firm fotogrametrycznych w Australii. Krótkie spojrzenie na wizytówkę i przechodzimy na rozmowę w języku polskim. W jej efekcie dostaję od Toma zaproszenie do Australii na staż w jego firmie, gdzie zapoznaję się i pracuję z najnowszą wtedy technologią cyfrową. Oczywiście obrazy z kamery cyf­rowej Vexcel przywożę swoim studentom, którzy – chyba jako pierwsi w Polsce – pracują na stereogramach z kamer cyf­rowych i uczą się obserwacji NMT na obrazach z Australii. Na AGH-owskiej stacji fotogrametrycznej VSD różnica między skanowanym obrazem z kamery analogowej a obrazem z kamery cyf­rowej jest kolosalna.

Tak rodzi się współpraca z firmą Toma. Potem jeszcze kilka wizyt w Australii i zaczynamy realizację projektów już nie tylko z terenu tego kraju, ale również z Afryki czy Europy...

Pełna treść artykułu w sierpniowym wydaniu miesięcznika GEODETA

powrót

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.