Jerzy Królikowski
Znaleźć dziurę w chmurze
Pilotaż mobilnego skanowania laserowego na warszawskich drogach. Choć wiele polskich miast przekonało się już do korzystania z ortofotomapy czy danych ze skanowania lotniczego, to mobilne kartowanie wciąż pozostaje mało popularne. Przełomem może być projekt realizowany przez stołeczny ratusz.
 Oficjalna prezentacja systemu przed ruszeniem na warszawskie ulice (fot. ZDM)
Oczywiście mobilne skanowanie i kartowanie to w Polsce nic nowego. (...) Ale choć od naszych pierwszych publikacji na ten temat (1/2003) minęły już prawie dwie dekady, rozwiązania te wciąż nie stały się powszechne. Podczas gdy lotniczą chmurę punktów posiada spora część naszych większych miast, to z mobilnych systemów skanowania (MLS) korzysta tylko kilka, i to z reguły w ograniczonym zakresie. Szkoda, bo pozyskiwane w ten sposób dane oferują ogromne możliwości. Tylko kiedy polskie samorządy wreszcie to odkryją? (...)
• Ale wróćmy nad Wisłę… Zalety MLS w zarządzaniu miastem zainteresowały stołeczny Zarząd Dróg Miejskich, który najpierw na własną rękę zgłębiał możliwości tej technologii, a następnie ogłosił publiczny konkurs ofert na przeprowadzenie pilotażu. – W ramach badania rynku wystosowaliśmy zapytania ofertowe do sześciu firm, które mogły nam zaoferować konkretne rozwiązania. Z propozycją, która była zbieżna z tym, o co pytaliśmy, odpowiedziała nam tylko firma OPEGIEKA – mówi rzecznik prasowy ZDM Jakub Dybalski.
Głównym celem pilotażu jest zbadanie, na ile technologia MLS może usprawnić codzienne działania ZDM. Do tej pory informacje np. o awariach i uszkodzeniach napływały za pośrednictwem internetowych i telefonicznych zgłoszeń mieszkańców czy poprzez objazdy dróg prowadzone przez załogi pogotowia drogowego. Taka metodyka jest wprawdzie prosta, ale równocześnie mało wydajna i zawodna. Dlatego ZDM liczy, że umiejętne zaprzęgnięcie do tych działań mobilnego skanowania pozwoli znacznie przyspieszyć usuwanie awarii i usterek drogowych oraz umożliwi realizację wielu czynności bez wychodzenia z biura.
• System na miarę Pilotaż oficjalnie ruszył 25 kwietnia br., gdy na stołeczne ulice wyjechał samochód z mobilnym systemem skanowania na dachu. W 3 dni pomierzył 115 odcinków 93 ulic o łącznej długości 150 kilometrów. Przy wyborze dróg starano się zachować jak największą różnorodność, są zatem wśród nich zarówno szerokie arterie, jak i wąskie osiedlowe uliczki...
Pełna treść artykułu w czerwcowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|