Jerzy Królikowski
8 małych rewolucji
Z końcem lipca 2021 r. w życie weszło 7 nowych rozporządzeń do prawa geodezyjnego oraz jedna nowelizacja. Razem stanowią pokaźny pakiet reform w branży – wielu drobnych oraz kilkunastu dogłębnych. Czy będą to zmiany na lepsze? I jaki jest ich wspólny mianownik?
|
Wydanie wszystkich 7 nowych rozporządzeń (patrz ramka) wymusiła zeszłoroczna nowelizacja Prawa geodezyjnego i kartograficznego, a konkretnie drobna modyfikacja upoważnienia ustawowego. Rząd wraz z GUGiK zdecydował jednak, by przy tej okazji wprowadzić w przepisach wiele innych zmian. Czasu na to było niewiele, bo nowe rozporządzenia musiały wejść w życie najpóźniej 31 lipca br. W efekcie prace legislacyjne nad tymi aktami trwały do ostatniej chwili, a ich publikacja nastąpiła raptem na kilka dni, a nawet kilka godzin przed końcowym terminem.
Wspólnym mianownikiem nowych przepisów jest także ich mniejsza objętość niż poprzednio, i to znacznie. Na przykład w rozporządzeniu ws. EGiB liczba paragrafów zmniejszyła się z 79 do 48. Zdecydowanie większe odchudzanie nastąpiło jednak w załącznikach – jedne z nich mocno skrócono, a inne nawet zupełnie usunięto (nie znajdziemy tam np. schematów XSD, które przeniesiono do internetowego repozytorium interoperacyjności). Spore cięcia zastosowano w urzędowych bazach danych. Zredukowano zarówno liczbę wykazywanych obiektów, jak i przyporządkowanych im atrybutów.
W toku konsultacji nie brakowało opinii, że te cięcia zaszkodzą geodezji. Doprowadzą bowiem do problemów z interpretacją prawa, a także do różnej zawartości baz w poszczególnych gminach i powiatach. Na marginesie warto wspomnieć, że podobne zarzuty formułowano w zeszłym roku w odniesieniu do nowych standardów geodezyjnych. Dotychczasowe doświadczenia pokazują jednak, że obawy te generalnie się nie sprawdziły.
Nowe rozporządzenia łączy także wprowadzenie ułatwień w dostępie do danych przestrzennych. Zapisano w nich wprost, że z zasobów EGiB, RCN, GESUT, BDOT500, EMUiA, PRG oraz osnów będziemy mogli korzystać przy użyciu sieciowych usług pobierania (WFS) i przeglądania (WMS) o ściśle określonej specyfikacji. Nie sprecyzowano jednak, do kiedy dysponenci poszczególnych rejestrów muszą te serwisy udostępnić.
• Nie wszystko naraz
Choć wymienione rozporządzenia weszły w życie 31 lipca, przewidziano w nich kilka terminów przejściowych (...). Najważniejsze z nich dotyczą dostosowania zawartości baz danych do nowych regulacji. Można się spodziewać, że to właśnie ten proces spowoduje największe zamieszanie. Wprawdzie GUGiK zarzeka się, że konwersja baz będzie w dużej mierze automatyczna, a jej ciężar wezmą na siebie głównie dostawcy systemów do prowadzenia PZGiK, to z pewnością nie zabraknie maruderów, którzy nie wyrobią się w podanych terminach. Czeka nas zatem kilka lat funkcjonowania w podwójnej rzeczywistości....
Pełna treść artykułu w sierpniowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|