Anna Wardziak
Niech rozpocznie się georewolucja!
Choć prezes Esri Polska Tomasz Galant wzywał na Kongresie GIS (Serock, 24-25 października) do zapoczątkowania georewolucji, to ona już się dzieje. Świadczą o tym miliony użytkowników i gigantyczne zasoby danych ArcGIS Online – kompletnej platformy mapowej z aplikacjami i zasobami opartej na chmurze, udostępnianej jako usługa.
|
Blisko 650 uczestników, dwa dni obrad, 80 wygłoszonych prelekcji i wykładów, najnowsze rozwiązania GIS i inspirujące przykłady zastosowań – tak w wielkim skrócie można opisać Kongres GIS. Doświadczeniami z zakresu systemów informacji geograficznej wymieniali się eksperci, przedstawiciele świata biznesu, nauki i administracji. Spotkanie otworzyła wyświetlana na telebimach prezentacja na temat firmy i możliwości zastosowań GIS. Esri Inc. dostarcza rozwiązania, które pomagają firmom oraz urzędom podejmować trafne decyzje oparte na analizie danych przestrzennych. Posiada autoryzowanych dystrybutorów w 83 krajach i przeznacza ponad 20% swoich przychodów na badania i rozwój. Technologie Esri wybrał prawie co drugi podmiot korzystający z GIS-u na świecie, co daje ich w sumie ponad 350 tys. Przedstawicielowi na polskim rynku, firmie Esri Polska, zaufało ponad 2 tys. klientów z takich sektorów, jak: administracja centralna, samorządowa, infrastruktura, transport, bezpieczeństwo publiczne, środowisko, biznes czy edukacja.
• Geodane potrzebne on-line
Prezes Esri Polska Tomasz Galant w swoim wystąpieniu zatytułowanym „W drodze do georewolucji” (takie było też hasło przewodnie całego spotkania) mówił, że początkiem rewolucji stało się połączenie mapy z komputerem. Prekursorem był tu Jack Dangermond, który wraz z żoną w 1969 r. (początek tzw. 3. rewolucji przemysłowej) zarejestrował firmę ESRI. Potem przyszła rewolucja cyfrowa, kiedy to firmy, nawet nie posiadając tradycyjnych aktywów, stawały się liderami w swoich branżach dzięki technologiom. Czasy współczesne to georewolucja i wyzwania związane z ogromnymi zasobami danych (Big Data). Te dane zwizualizowane na prostych do analizy mapach przekształcają się w źródło informacji, stając się narzędziem do zarządzania.
– Zrozumienie lokalizacji to bardzo ważny element decyzyjny we współczesnych organizacjach – przekonywał Tomasz Galant. Klienci obecnie pytają: Gdzie m a powstać szpital, sklep czy bank? A jeśli bank, to gdzie są jego klienci? Gdzie są konkurenci? Jaki jest czas dojazdu? Na te wszystkie pytania odpowiadają analizy GIS. Również na potrzebę posiadania danych dostępnych on-line. Na przykład zaliczane do infrastrukturykrytycznej zakłady wodociągowe czy energetyczne muszą w czasierzeczywistym wiedzieć, gdzie powstała awaria, żeby ją szybko usunąć. Banki śledzą przepływy kapitału, by wykrywać nieprawidłowości. A w ramach Smart City odbywa się zarządzanie ruchem ulicznym czy monitorowanie zanieczyszczeń w mieście...
Pełna treść artykułu w grudowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|