Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog

Archiwum GEODETY


Internetowe Archiwum GEODETY jest ogólnodostępne i zawiera:
• wszystkie artykuły zamieszczone w miesięczniku GEODETA w latach 1995–2023 w postaci osobnych plików PDF;
• wszystkie wydania miesięcznika GEODETA z lat 1995–2023 w postaci plików PDF.
Pliki można ściągać do wykorzystania na własne potrzeby. Copyright GEODETA Sp. z o.o. i następcy prawni. Wszystkie prawa zastrzeżone łącznie z tłumaczeniami na języki obce.

W przypadku problemów z dostępem do internetowego Archiwum GEODETY prosimy o kontakt mailowy (geoforum@geoforum.pl)


1995199619971998199920002001
2002200320042005200620072008
2009201020112012201320142015
2016201720182019202020212022
2023
| Listopad 2013, Nr 11 (222) |


• Dlaczego nie warto ruszać się z domu, przekonywali producenci sprzętu i oprogramowania na Intergeo 2013 • List do premiera. Dr Waldemar Izdebski zdecydował się na list otwarty do prezesa Rady Ministrów. Czego ten list dotyczy? • INSPIRE to nie wszystko – kolejny artykuł z serii „IIP dla każdego” • Listopad. ...

powrót

Katarzyna Pakuła-Kwiecińska

List do premiera

Od czerwca napisał 7 listów otwartych: 5 do głównego geodety kraju Kazimierza Bujakowskiego i po jednym do ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego oraz do premiera Donalda Tuska. Dlaczego listy otwarte? Bo zwykła korespondencja pozostawała bez odpowiedzi. Dlaczego doszedł aż do premiera? Bo odpowiedzi GGK i ministra były tylko urzędniczym bla, bla, bla.

Stali użytkownicy Geoforum.pl doskonale znają dr. Waldemara Izdebskiego, prezesa firmy informatycznej Geo-System oraz pracownika naukowego Politechniki Warszawskiej, i nawet niektórzy mają go serdecznie dosyć. Daje się to czasami wyczuć po komentarzach zamieszczanych pod wiadomoś­ciami o wdrożeniach oprogramowania jego firmy w kolejnych gminach i powiatach. Ale są i tacy, i tych jest chyba większość, którzy doceniają bezkompromisowość, konsekwentne dążenie do prawdy, niezgodę na nieprawidłowości i marnotrawienie grosza publicznego, wreszcie wiedzę, pracowitość i wizję Izdebskiego w rozwijaniu firmy. Wybaczają mu nawet to, że po części występuje we włas­nym interesie, choć wydaje się on zbieżny z interesem publicznym.

Kiedy na początku roku udzielał wywiadu redakcji GEODETY, zapowiedział, że nie cofnie się przed niczym i jeśli nie uzyska satysfakcjonujących odpowiedzi z GUGiK, to napisze do ministra i w dalszej kolejności do premiera. Jak powiedział, tak zrobił. To nie jest częste wśród Polaków, bo nasz zapał zwykle kończy się na gadaniu. Nie mówiąc już o postawieniu się władzy, i to takiej, od której można by wyciągnąć jakąś kasę (przetargi), jakby się było pokornym. Sprawa ma jeszcze jeden aspekt, mianowicie takie wystąpienie do ministra lub premiera bywa traktowane przez środowisko zawodowe jako kalanie własnego gniazda. A więc trzeba mieć jeszcze odwagę przeciwstawić się niektórym reprezentantom naszego zawodu.

• Druga iteracja

Po nakreśleniu tła „psychologicznego” możemy przejść od meritum. O co chodzi Izdebskiemu? Po pierwsze, nie podoba mu się jakość prawa stanowionego w zakresie geodezji. Trudno odmówić mu słusznoś­ci, a obrona tezy przeciwnej byłaby karkołomna. Większość geodetów krytycznie wypowiada się bowiem o nowych regulacjach, niezależnie od tego, czy pracują w administracji, czy w biznesie. Przede wszystkim jednak sami włodarze geodezji oraz autorzy nowych rozporządzeń, których w ostatnich latach opublikowano setki stron, zapowiadają „drugą iterację”, czyli konieczność wprowadzenia poprawek do dopiero co wydanych aktów. Nie będziemy w tym miejscu dogłębnie analizować przyczyn takiego stanu rzeczy, ale wymieńmy kilka najważniejszych.

Jeśli prawo tworzą anonimowi autorzy za zamkniętymi drzwiami gabinetów, pomija się udział w pracach ekspertów praktyków, a konsultacje społeczne traktowane są jako zbyteczna formalność, to wynik jest z góry przesądzony. Materia objęta regulacją jest bowiem skomplikowana, a dodatkowo cały czas podlega transformacji pod wpływem gwałtownego rozwoju technologii i prawodawstwa unijnego. Przypomina to trochę formowanie bochenka chleba z rzadkiego ciasta. Jest trudne, ale nie niemożliwe. Stąd prawem muszą się zajmować zespoły doś­wiadczonych praktyków z otwartymi głowami, a nie ludzie z łapanki...

Pełna treść artykułu w listopadowym wydaniu GEODETY

powrót

dodaj komentarz

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy

Galileo pomaga stworzyć ekologiczne fajerwerki
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS