Katarzyna Pakuła-Kwiecińska
Następcy Lazzariniego nie próżnują
XI Konferencja Naukowo-Techniczna „Aktualne problemy w geodezji inżynieryjnej”, Warszawa – Serock, 14-16 marca
Polska geodezja inżynieryjna czuje się dowartościowana, ale osamotniona, ponieważ uwaga GUGiK nie jest skierowana na tę specjalność – podkreślił prof. Witold Prószyński. Z problemami często jesteśmy odsyłani do innych branż, jak budownictwo czy geotechnika. Dobrze byłoby, gdyby urząd wzmocnił patronat nad geodezją inżynieryjną, o co zabiegamy od lat – podsumował profesor.
Ten spontaniczny apel usłyszeliśmy niedawno na Politechnice Warszawskiej podczas XI Konferencji Naukowo-Technicznej „Aktualne problemy w geodezji inżynieryjnej”. Adresatem był główny geodeta kraju Kazimierz Bujakowski, który nie wziął udziału w spotkaniu. Skierował jedynie do uczestników konferencji list, w którym napisał m.in., że nowelizowane przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii prawo wspiera geodetów w realizacji zadań, a rozporządzenie w sprawie standardów technicznych (…) uporządkowało zasady wskazywane do tej pory w instrukcjach i wytycznych technicznych oraz dostosowało przepisy do obecnie wykorzystywanych technologii.
No cóż, nawet gdyby wszystkie problemy techniczne udało się rozwiązać, pozostaje jeszcze kwestia relacji geodezji inżynieryjnej z innymi branżami oraz uczestnikami procesu budowlanego. Ostatnio z różnych względów, takich jak zapaść inwestycyjna, nadmiar geodetów czy rażąco niskie ceny za usługi geodezyjne, stosunki te często nie układają się najlepiej. Szansę na poprawienie pozycji geodety na placu budowy widzi prof. Bogdan Ney, przewodniczący Państwowej Rady Geodezyjnej i Kartograficznej. Byłoby nią przywrócenie geodezji statusu pełnoprawnego uczestnika procesu inwestycyjnego, co postulują przy okazji prac nad kodeksem budowlanym zarówno GUGiK, jak i organizacje geodetów.
Również poseł geodeta Józef Racki podkreślił ważność geodezji inżynieryjnej i zapowiedział, że najwyższy czas zdefiniować rolę inżyniera geodety w procesie inwestycyjnym. Rządowa komisja kodyfikacyjna prowadzi intensywne prace nad prawem budowlanym i powinna je zakończyć w roku 2014. Sejmowa Komisja Infrastruktury, której poseł Racki jest wiceprzewodniczącym, żywo się tym interesuje. Można więc mieć nadzieję, że poseł, niegdyś główny geodeta kraju, będzie trzymał rękę na pulsie. Czy jednak te oczekiwania okażą się realistyczne, przekonamy się, kiedy prace nad ustawą dobiegną końca...
Pełna treść artykułu w kwietniowym wydaniu GEODETY
powrót
|