Aleksander Danielski
Mapa bez mapy, czyli rozważania swobodne
Jeszcze długo wielu użytkowników mapy będzie ją kojarzyło z rysunkiem na arkuszu papieru. Niestety, także wielu twórców systemów mapy numerycznej widzi i myśli podobnie. W rezultacie mamy to, co mamy.
W tytule wykorzystałem cytat z materiałów promocyjnych jednego z systemów mapy numerycznej. Brzmi on nieco przewrotnie, lecz dobrze ilustruje pointę niniejszych rozważań. Zdecydowana większość funkcjonujących obecnie na polskim rynku systemów mapy numerycznej nie potrafi (lub nie może) oderwać się od obrazka. Nie tylko dlatego, że dotychczasowy użytkownik mapy jest do niego bardzo przyzwyczajony, ale także dlatego, że systemy te zostały tak właśnie skonstruowane.
Musi być rysunek i już Ale żeby stworzyć pozór nowej jakości, przyklejana jest do tych obrazków informacja z zewnętrznych baz danych, uzupełniająca to, czego na obrazku zobaczyć nie można. Powiązanie tych dwóch elementów jest tak silne, że jego rozerwanie to katastrofa dla całego układu. Utrata rysunku oznacza utratę całości – geometrii i połączeń z informacją zewnętrzną. Wszystko trzeba mozolnie konstruować od początku. Na nowo rysować, na nowo tworzyć połączenia do informacji opisowej. Moim zdaniem jest to rozwiązanie archaiczne i bez przyszłości. Wprawdzie stosuje się pewne udoskonalenia (czytaj protezy) poprzez automatyczne tworzenie topologii do rysunków, ale jest to półśrodek odsuwający tylko moment, kiedy i tak trzeba będzie się poddać. W uproszczeniu, automatyczna topologia tworzona jest w oparciu o punkty połączeń linii (tzw. węzły). Aby jednak te punkty otrzymać, należy najpierw zastosować specjalne narzędzia (też rysunkowe), które uwolnią ręcznie zrobiony rysunek od błędów przeciągnięć, niedociągnięć linii, nie zamkniętych poligonów. Narzędzia te działają domyślnie, a więc nie zawsze prawidłowo i nie są całkowicie automatyczne. Trzeba więc znowu włożyć dodatkową pracę. Każda zmiana rysunku wymaga ponownego stworzenia (lub odnowienia) topologii.
Pełna treść artykułu we wrześniowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|