powrót

Kaczorek Stefan

Wieczorem na barykadzie zużyłem ostatni grant...

Wspomnienie z Powstania Warszawskiego

Były to podniosłe chwile. Po pięciu latach niewoli wszędzie powiewały polskie flagi. Ludzie opowiadali, że czołgi radzieckie są już w Sulejówku, a niektórzy słyszeli, że widziano je na Pelcowiźnie. Panowała ogólna radość wśród żołnierzy, że nie jesteśmy osamotnieni w walce. Podnosiły nas na duchu pogłoski, że w nocy były pierwsze zrzuty broni i amunicji. Ludzie pragnęli wierzyć we wszystko. Cieszyło wszystkich, ze szkopy nie mają już połączenia z Pragą. Niektóre z tych wiadomości były wzajemnie sprzeczne. Rzeczywistość zmieniała się z każdą chwilą.

Do organizacji podziemnej [Związek Walki Zbrojnej - przyp. red.] zostałem wprowadzony przez mojego znajomego „Mariana” (Stanisław Ołdak). Wierzyłem, iż przebyta służba wojskowa, a następnie wojna i doświadczenia i niej wyniesione będą użyteczne w naszej działalności. (...) W roku 1942 podporucznik „Leopold” (Alfred Strzeszewski) powiadomił nas, że już nie przynależymy do ZWZ, lecz że grupa nasza została przydzielona do batalionu Kiliński i tworzymy 5 kompanię imienia Piotra Wysockiego Armii Krajowej.

Pełna treść artykułu w sierpniowym wydaniu GEODETY

powrót

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.