Anna Wardziak
Ćwiczenie czyni mistrza
XXXIV Olimpiada Wiedzy Geodezyjnej i Kartograficznej, Jarosław, 12-14 kwietnia
|
Na Podkarpaciu odbyły się dwa ostatnie etapy tegorocznych olimpijskich zmagań młodzieży – okręgowy i centralny. W trzydniowej rywalizacji uczestniczyło 100 najlepszych uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych kształcących w zawodzie technik geodeta.
W wyniku eliminacji szkolnych zorganizowanych w październiku 2011 r. wyłoniono 34 trzyosobowe drużyny. Ostatecznie do Jarosławia przyjechały 33 (jedna ze szkół w ostatniej chwili się wycofała). Zazwyczaj w etapie okręgowym uczniowie indywidualnie i w 3-osobowych drużynach musieli wykazać się znajomością zagadnień teoretycznych oraz rozwiązać zadania w terenie. Tym razem, z uwagi na niesprzyjającą aurę, rywalizacja drużynowa odbyła się na sali gimnastycznej i olimpijczycy rozwiązywali „zadania terenowe na niepogodę”. Zmagania indywidualne w postaci testów i zadań pisemnych wyłoniły dziesiątkę finalistów. Najwięcej punktów w tym etapie zdobył Mateusz Bielecki z Zespołu Szkół Kształcenia Ustawicznego w Rzeszowie. Co ciekawe, już po raz trzeci w tym gronie znalazł się Damian Tondaś reprezentujący ZSBE w Ostrowie Wielkopolskim (debiutował już jako uczeń II klasy). Suma punktów zdobytych w części indywidualnej i drużynowej przez trójkę uczniów każdej ze szkół decydowała o miejscu na liście najlepszych drużyn. Zwycięzcą okazała się reprezentacja Zespołu Szkół Budowlano-Geodezyjnych im. Stefana Wł. Bryły w Białymstoku w składzie: Aneta Nikiciuk, Kamil Lićwinko i Karolina Wasilewska. Na podium znalazły się również drużyny z Państwowych Szkół Budownictwa i Geodezji w Lublinie (Tomasz Kocot, Przemysław Kapeluszny i Gabriela Tomala) oraz Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 13 w Łodzi (Bartłomiej Cybulski, Daniel Zmysłowski i Przemysław Ściborek). Czwarte miejsce zajęła drużyna gospodarza tegorocznej olimpiady.
To jest sukces, na który ciężko pracowaliśmy – mówią zgodnie przedstawiciele zwycięskiej drużyny, którzy ogromnie przeżywali swoje osiągnięcie. – Taka radość jest w nich dzisiaj od zakończenia zadań terenowych – dodaje ich nauczycielka Małgorzata Wilczewska. Są zaskoczeni, ale chyba czuli, że dobrze im poszło. – Wykonując zadanie terenowe, zastosowaliśmy nowe przyrządy geodezyjne. Do interpolacji warstwic wykorzystaliśmy kolczyki dziewczyn i agrafkę! Piątek trzynastego okazał się dla nas bardzo szczęśliwy – podsumowują. Aneta Nikiciuk, która jako jedyna dziewczyna znalazła się w finale, planuje studia dzienne na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, pozostali członkowie drużyny (otarli się o finał, zajmując odpowiednio 11. i 14. miejsce) wybierają się na studia zaoczne na Politechnikę Warszawską. – To są uczniowie czwartych klas, myślą już o maturze, ale jeszcze znaleźli na tyle siły i chęci, żeby przygotować się do olimpiady – mówi Małgorzata Wilczewska. – A wymagało to dużo wysiłku, bo zaczynaliśmy już w II, III klasie, a od września spotykaliśmy się nawet w soboty. I pracowaliśmy – w zależności od potrzeb – godzinę, dwie, a czasem nawet cztery...
Pełna treść artykułu w majowym wydaniu GEODETY
Więcej zdjęć
powrót
|