Katarzyna Pakuła-Kwiecińska
Geodezja na salonach
Początki wczesnobarokowego pałacu w Łańcucie sięgają pierwszej połowy XVII w., a wzniesiony wtedy zamek obronny oparł się nawet najazdowi szwedzkiemu. Po gruntownych przebudowach ta własność Lubomirskich, później Potockich, stała się jedną z najznakomitszych rezydencji europejskich, gdzie gościli arystokraci i koronowane głowy. 10 września w Sali Balowej pałacu podczas uroczystości jubileuszowych OPGK Rzeszów S.A. spotkały się trzy pokolenia geodetów.
|
Okazją było 10-lecie działalności firmy już jako spółki akcyjnej oraz 45. rocznica utworzenia Rzeszowskiego Okręgowego Przedsiębiorstwa Mierniczego, które było jednym z filarów powstałego w 1973 r. państwowego jeszcze OPGK w Rzeszowie. W imprezie uczestniczyła kadra zarządzająca byłego przedsiębiorstwa i pierwszych lat spółki: Mieczysław Koryl, Jan Reiss, Witold Szymczyk, Marian Liszka, Zygmunt Kozioł, Jan Koncewicz, Roman Szarek, Władysław Krawiec i Bronisław Duma, a także akcjonariusze i aktualni pracownicy firmy. Wśród oficjalnych gości znaleźli się m.in.: Roman Wojtynek reprezentujący głównego geodetę kraju, poseł Mieczysław Kasprzak, senator Mieczysław Janowski, wojewoda podkarpacki Jan Kurp, a także liczni przedstawiciele administracji, firm geodezyjnych oraz organizacji i instytucji branżowych.
Pod adresem firmy i obecnego zarządu skierowano wiele miłych słów i gratulacji. Stare, dobre czasy wspominał Krzysztof Cisek, wieloletni pracownik przedsiębiorstwa, a dzisiaj wiceprezes ZG i jednocześnie prezes rzeszowskiego Oddziału SGP. Przypomniał on, że w najlepszym okresie Koło Zakładowe SGP liczyło 900 członków, podczas gdy dzisiaj cały oddział zrzesza ich zaledwie 700. Z kolei Mieczysław Koryl podkreślał konieczność marszu naprzód. Jego apel do obecnego na sali wojewody, by wspierać geodezję nie tylko słowami, ale również budżetem, wywołał aplauz zebranych.
powrót
|