Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog

Archiwum GEODETY


Internetowe Archiwum GEODETY jest ogólnodostępne i zawiera:
• wszystkie artykuły zamieszczone w miesięczniku GEODETA w latach 1995–2023 w postaci osobnych plików PDF;
• wszystkie wydania miesięcznika GEODETA z lat 1995–2023 w postaci plików PDF.
Pliki można ściągać do wykorzystania na własne potrzeby. Copyright GEODETA Sp. z o.o. i następcy prawni. Wszystkie prawa zastrzeżone łącznie z tłumaczeniami na języki obce.

W przypadku problemów z dostępem do internetowego Archiwum GEODETY prosimy o kontakt mailowy (geoforum@geoforum.pl)


1995199619971998199920002001
2002200320042005200620072008
2009201020112012201320142015
2016201720182019202020212022
2023
| Styczeń 2004, Nr 1 (104) |


• Czy GUGiK przetrwa? • Porządki na rynku nieruchomości – rozmowa z Henrykiem Jędrzejewskim, architktem nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami • Ortointeres • Z życia Teodora Józefa Blachuta, fragmenty książki wybitnego polskiego fotogrametry, który karierę naukową zrobił w Kanadzie

powrót

Teodor J. Blachut

Jak odrzutowiec

Fragmenty książki Teodora J. Blachuta „Polacy. I to jacy!”

Największą przeszkodą w stworzeniu prototypu autografu analitycznego był brak odpowiedniego cyfrowego komputera elektronicznego. Komputer sporadycznie używany w pracach sekcji był istnym monstrum produkcji angielskiej firmy Ferranti. Wypełniał on swoim zestawem cały obszerny pokój, setki jego lamp podnosiły niebywale temperaturę pomieszczenia, które należało chłodzić, co z kolei powodowało dotkliwy szum charakterystyczny dla urządzeń klimatyzacyjnych owych czasów. Właściciele komputera przyznawali, że 90 proc. czasu było zużywane na obsługę komputera i utrzymywanie go w stanie roboczym. Konieczne stało się szukanie innego rozwiązania.

Wyjątkowa znajomość instrumentów analogowych, zwłaszcza braku ich stabilności przy równoczesnej sztywności tychże systemów, które zawsze będą pozwalały tylko na przybliżone rozwiązania zagadnień geometrycznych występujących w fotogrametrii, czyli wiedza, którą wyniosłem z kilkuletniej pracy w Fabryce Wilda, wreszcie nadzwyczajne osiągnięcia dokładnościowe nowoczesnych kamer lotniczych i w dziedzinie materiałów fotograficznych oraz intensywne zajęcie się metodami analitycznymi, wytworzyły w zespole naukowym mojej Sekcji przekonanie, że dalszego postępu fotogrametrii należy upatrywać w zupełnie innych instrumentach do opracowania zdjęć fotogrametrycznych. Analogowy autograf Wild A-7 produkowany zgodnie z rozwiniętymi przeze mnie zasadami, wprowadzał wprawdzie wyższy poziom dokładności do prac fotogrametrycznych, było jednak rzeczą jasną, że i ten instrument nie będzie w stanie wyjść poza „genetyczne” ograniczenia, zarówno dokładnościowe, jak i w odniesieniu do ogólnej wydajności i organizacji pracy instrumentów analogowych. Poza znanym w fotogrametrii współzawodnictwem dotyczącym jakości zdjęć i dokładności ich opracowań narastała potrzeba odpowiedzi na wyzwanie do stworzenia czegoś zupełnie nowego. (...)

Stypendysta z Finlandii Uki V. Helava po rocznym pobycie w NRC zdecydował się pozostać w Kanadzie w charakterze permanentnego naukowca NRC. Był nie tylko wszechstronnie uzdolnionym naukowcem, ale miał również pod każdym względem wyjątkowe cechy charakteru i jako pracownik, i jako człowiek. (...)
Helava był całym sercem oddany pomysłowi stworzenia nowego instrumentu do opracowań zdjęć fotogrametrycznych. Przystąpił więc do sformułowania autografu, w którym rozwiązania analogowe były zastąpione obliczeniami formuł matematycznych, wyrażających geometrię zdjęć fotograficznych. Należy przy tym zwrócić uwagę, że w grę wchodziły nie tylko zwykłe zdjęcia o perspektywie centralnej, lecz także zdjęcia panoramiczne, pasowe zdjęcia ruchome, w których każdy punkt miał swą własną geometrię rzutowania oraz zdjęcia Rśntgena. Nie można przy tym zapominać, że promienie rzutujące punkty terenu na płaszczyznę obrazu fotograficznego ulegały załamaniu spowodowanemu atmosferą kuli ziemskiej i że często używa się matematycznie skomplikowanych systemów projekcji kartograficznej. Skoro systemy analogowe podlegały poważnym ograniczeniom nawet w zastosowaniu do najprostszych zadań fotogrametrycznych, to czegóż można się było spodziewać w przypadku naprawdę skomplikowanych wyzwań przyszłościowych?

Pełna treść artykułu w styczniowym wydaniu GEODETY

powrót

dodaj komentarz

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy

Pożar w Wólce Kosowskiej okiem satelity
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS