Marek Pudło
Topconowe rozwiązania
Rozmowa z Toshio Ushiyamą oraz Ewoutem Korpershśkiem z Topcon Europe BV Na ostatnich targach INTERGEO oficjalnie zapowiedzieliśmy nowy produkt – PI-3000 – cyfrowy fotogrametryczny system trójwymiarowego modelowania przestrzennego, który wejdzie na rynek w styczniu lub lutym 2003 r. Jest to rozwiązanie software’owe, które pozwala pozyskiwać dane w ilościach masowych, wykorzystuje przy tym zdjęcia wykonane standardowym aparatem fotograficznym – mówi Toshio Ushiyama
Jaka przyszłość czeka instrumenty geodezyjne?
Toshio Ushiyama: Jesteśmy firmą z tradycjami optycznymi. Już w 1932 roku zaczęliśmy robić instrumenty fotograficzne. Potem przeszliśmy do optycznych instrumentów pomiarowych. Następnie skupiliśmy się na integracji tych rozwiązań z elektroniką (w 1979 roku skonstruowaliśmy pierwszy tachimetr ze wspólną osią optyczną i dalmierczą – GTS-2). W tej chwili można powiedzieć, że elektronika jest najważniejsza w tego typu produktach. Na rynku jest wiele firm konkurencyjnych, które korzystają z rozwiązań nabytych od innych. My już 10-15 lat temu wiedzieliśmy, że musimy się uniezależnić technologicznie, i zrobiliśmy to. Przyszłość instrumentów geodezyjnych widzimy w integracji różnych technologii.
Mówiąc o integracji, ma Pan na myśli połączenie tachimetru z odbiornikiem GPS? Czy byłoby to rozwiązanie użyteczne dla geodetów?
Ewout Korpershśk: Każdy nowy pomysł jest przedmiotem naszego zainteresowania. Technicznie ten też jest możliwy do zrealizowania, natomiast jego użyteczność nie została dotychczas potwierdzona w sposób praktyczny. Skupiamy się na wprowadzaniu produktów, które będą usprawniały pracę. Mówiąc o integracji, mamy na myśli produkcję instrumentów pomiarowych z rozwiązaniami zaczerpniętymi z innych dziedzin (np. technika laserowa, system Windows CE i technologia Bluetooth w tachimetrach), co owocuje zupełnie nowymi produktami. Na przykład integracja geodezyjnego GPS, oprogramowania i hydrauliki doprowadziła do stworzenia trójwymiarowych systemów kontroli maszyn budowlanych.
Jakiego rodzaju zmian należy oczekiwać na rynku GPS? Czy ma to być miniaturyzacja odbiorników, zwiększenie dokładności, a może coś jeszcze innego?
Ewout Korpershśk: Dziś skupiamy się na technologiach precyzyjnego pozycjonowania – centymetrowe, a nawet milimetrowe dokładności to standard w pracach geodetów i budowlańców. Jako producenci zapewnimy odpowiednie rozwiązania, jeśli tylko kosmiczny segment systemów pozycjonowania na tyle się rozwinie, by gwarantować żądaną dokładność. Duże nadzieje pokłada się w europejskim systemie nawigacji satelitarnej Galileo. Generalnie ewolucja GPS idzie w kierunku przyjaznej użytkownikowi obsługi instrumentu oraz obniżenia cen. Ciągłe zmniejszanie wymiarów odbiorników GPS jest również jedną z tendencji, ale zależy w dużej mierze od zwiększenia wydajności procesorów.
Jesteście japońską firmą, a Galileo to europejska inicjatywa. Czy zamierzacie współpracować z instytucjami, które budują ten system?
Toshio Ushiyama: Z pochodzenia Topcon rzeczywiście jest firmą japońską, ale dziś właściwie jest to światowa korporacja. Siedzibę główną ma, co prawda, w Japonii, ale fabryki i centra badawcze znajdują się również w USA, Europie, Australii i na Dalekim Wchodzie. Program Galileo jest dla nas bardzo ważny i wierzymy, że jest istotnym krokiem w rozwoju systemów pozycjonowania. Już dziś współpracujemy z międzynarodowymi instytucjami, które zajmują się realizacją tego projektu. Topcon jest jedyną firmą, która oferuje urządzenia pozwalające na jednoczesny odbiór sygnałów z systemu GPS L1/L2, Glonass i WAAS/ EGNOS. Mamy dużo doświadczeń w tego typu zintegrowanych zastosowaniach. Tak więc logiczne jest, że współpraca z Galileo będzie kolejnym etapem naszego rozwoju.
Pełna treść artykułu w styczniowym wydaniu GEODETY
powrót
|