Rozmawiał Marek Pudło
164 lata doświadczenia
Rozmowa z Ewoutem Korpershoekiem, dyrektorem ds. marketingu i sprzedaży w Topcon Europe Positioning B.V.
|
MAREK PUDŁO: Kiedy spotkaliśmy się 4 lata temu, Topcon wyglądał inaczej niż dzisiaj... EWOUT KORPERSHOEK: Właściwie wszystkie kluczowe zmiany zaszły w firmie 2,5 roku temu. W 2005 roku przeorganizowaliśmy całkowicie jej strukturę. Na rynku europejskim oddzielono „medycznego” Topcona (Topcon Medical) od części pomiarowej (Topcon Positioning). Może nie była to rewolucja, ale mogliśmy się całkowicie skupić na jednej branży. Poświęciliśmy dużo czasu, by stworzyć nowy image firmy, ale też położyliśmy duży nacisk, by w ślad za tymi zmianami poszła poprawa jakości obsługi klientów. Dbamy, by w europejskiej centrali firmy pracował najlepszy personel. Wyjątkowo uważnie wybieramy również odpowiednich partnerów handlowych do współpracy. Sukces globalny zależy od sukcesu na rynkach lokalnych. Profesjonalne firmy dystrybucyjne potrafią oprócz samej sprzedaży technologii zaoferować do niej wartość dodaną w postaci serwisu, szkoleń, doradztwa itp. Przykładem takiej firmy jest oczywiście TPI, z którą współpracujemy już od 17 lat. Oczywiście ostatnie 2,5 roku to bardzo widoczny wzrost nakładów finansowych i pracy w rozwój nowoczesnych technologii. Wystarczy spojrzeć na liczbę wprowadzonych do sprzedaży produktów. Pojawiły się nowe zmotoryzowane tachimetry elektroniczne z silnymi dalmierzami bezlustrowymi, opracowaliśmy odbiorniki GPS z technologią G3 (GPS, GLONASS, Galileo) przystosowane do działania w sieciach, takich jak budowana w Polsce ASG-EUPOS, czy nasze najmłodsze dzieci, czyli technologie imaging (wideotachimetr i skaner laserowy 3D).
Czy w osiągnięciu pozycji lidera ma pomóc przejęcie Sokkii? To tylko jeden z elementów całego procesu. To prawda, że po połączeniu będziemy największym globalnym dostawcą sprzętu geodezyjnego na świecie. Sokkia z 88-letnią tradycją i my z 76 latami praktyki stworzymy po zakończeniu procesu konsolidacji „najstarszą” instytucję zajmującą się technologiami pomiarowymi. Przejęcie Sokkii nie niesie ze sobą żadnych negatywnych skutków dla ostatecznych klientów, którymi są geodeci. Na rynku pozostaną obie marki. Przyjacielskie przejęcie Sokkii ma na celu zwiększenie potencjału finansowego i produkcyjnego, ale przede wszystkim osiągnięcie dwukrotnie wyższych zdolności rozwoju nowych technologii. Topcon i Sokkia znakomicie się uzupełniają pod względem posiadanych rozwiązań. Dzisiejszy rynek nie toleruje stagnacji, ale oczekuje nowości...
Pełna treść wywiadu w majowym wydaniu GEODETY
powrót
|