Jerzy Przywara
Cennikowy gniot
MSWiA opublikowało projekt rozporządzenia w sprawie wysokości opłat za czynności geodezyjne i kartograficzne oraz udzielanie informacji, a także za wykonywanie wyrysów i wypisów z operatu ewidencyjnego i przekazało go do uzgodnień międzyresortowych. 23 kwietnia ten bulwersujący projekt przyjęła Komisja Trójstronna.
|
Zastanawiam się, jak to państwo może dobrze funkcjonować, jeśli nie ma odważnego urzędnika, by powiedzieć stop dla takiego legislacyjnego gniota. Suchej nitki na projekcie nie zostawiły Polska Geodezja Komercyjna i Stowarzyszenie Kartografów Polskich.
Według PGK projekt nie wnosi istotnych zmian w stosunku do rozporządzenia obowiązującego od 2004 roku i powiela jego błędy. Pracodawcy twierdzą, że zostało ono napisane z naruszeniem techniki legislacyjnej, jest niezgodnie z obowiązującymi przepisami i sprzeczne z ustawą Prawo geodezyjne i kartograficzne, którego art. 40 ust. 5 pkt 1b, upoważniający do wydania rozporządzenia, nie odpowiada wymaganiom Konstytucji RP.
[Art. 92. 1. Rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu. 2. Organ upoważniony do wydania rozporządzenia nie może przekazać swoich kompetencji, o których mowa w ust. 1, innemu organowi.]
PGK wskazała, że zarówno ustawa Pgik, jak i ten projekt nie określają podmiotu, który ma prawo do pobierania opłat, oraz tego, kto ponosi opłaty i jakie są skutki zwłoki. Co więcej, w ustawie nie określono maksymalnej i minimalnej stawki opłat.
Innym mankamentem projektu jest punkt 9.9 (Postanowienia dodatkowe do tabeli nr III), w którym zdefiniowano wprowadzenie lokalnych standardów wymiany danych ewidencyjnych. PGK przypomina więc, że obowiązuje już jednolity dla całej Polski SWDE (Standard Wymiany Danych Ewidencyjnych) wprowadzony w życie ustawą Pgik...
Pełna treść artykułu w majowym wydaniu GEODETY
powrót
|