|2011-03-10|
Geodezja, Prawo, Kataster
SN w sprawie przebiegu granicy między działkami
W sprawie o rozgraniczenie nieruchomości sąd drugiej instancji nie jest związany wskazanym w apelacji zakresem zaskarżenia, obejmującym tylko fragment granicy, która była przedmiotem rozgraniczenia – tak orzekł Sąd Najwyższy (sygn. akt III CZP 97/10).
fot. Biuro Prasowe SN
|
|
|
|
|
|
Wcześniej sąd rejonowy postanowieniem rozgraniczył nieruchomość objętą księgą wieczystą składającą się m.in. z działki A, będącej własnością Tadeusza S., oraz nieruchomość objętą księgą wieczystą stanowiącą własność Tadeusza i Marii małżonków S., z nieruchomością objętą księgą wieczystą, w skład której wchodzi m.in. działka B stanowiąca własność uczestnika Leszka K. Ustalił równocześnie granicę między wskazanymi nieruchomościami na podstawie opinii biegłego geodety, odwołując się do sporządzonego przez niego projektu oraz do nakreślonej przez niego linii czerwonej oraz zaznaczonych punktów granicznych.
Apelację złożyli wnioskodawcy, zaskarżając postanowienie sądu pierwszej instancji w części dotyczącej rozgraniczenia działek A i B, z tym że zaskarżeniem objęte było ustalenie granicy jedynie na odcinku części pasa drogowego. W konsekwencji domagali się zmiany orzeczenia sądu rejonowego w zaskarżonej części. Rozpoznając apelację, sąd okręgowy powziął poważne wątpliwości i postanowił skierować pytanie prawne do Sądu Najwyższego. Dotyczyły one tego, czy w sprawie o rozgraniczenie nieruchomości sąd drugiej instancji związany jest zakresem zaskarżenia wskazanym w apelacji, jeżeli zakres ten odnosi się jedynie do rozstrzygnięcia o rozgraniczeniu nieruchomości tylko na pewnym odcinku granicy, będącej przedmiotem całego rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji.
W uzasadnieniu do uchwały Sądu Najwyższego czytamy, że nie ulega wątpliwości, iż rozstrzygnięcie o przebiegu granicy między określonymi nieruchomościami, na oznaczonym odcinku lub ciągu odcinków, jest niepodzielne zarówno w tym sensie, że wyznaczona linia (prosta lub łamana) musi mieć punkty wspólne tworzące jej ciągłość, jak i w tym znaczeniu, że nie może być podważana w środku odwoławczym tylko w części, na wybranym fragmencie, w izolacji od reszty granicy. W związku z tym – jak uzasadnia SN – zaskarżenie postanowienia o rozgraniczeniu obejmujące tylko fragment granicy między konkretnymi nieruchomościami, która była przedmiotem orzeczenia, oznacza zakwestionowanie tej granicy w całości.
W przeciwnym razie, przy ścisłym związaniu zakresem zaskarżenia, uwzględnienie apelacji przez ustalenie granicy na zaskarżonym odcinku w inny sposób, według innego wariantu przedstawionego przez biegłego geodetę i przez oparcie orzeczenia na innej przesłance rozgraniczenia przewidzianej art. 153 kodeksu cywilnego, mogłoby spowodować oderwanie tego odcinka granicy od reszty linii granicznej i pozbawienie go punktów stycznych z tą linią. W konsekwencji doprowadziłoby to do podważenia celu i sensu rozgraniczenia, jak też uniemożliwiłoby wykonanie orzeczenia. Należy bowiem pamiętać, że – pełniąc funkcje wieczystoksięgowe i ewidencyjne (por. art. 37 ust. 2 Pgik) – jest ono także tytułem egzekucyjnym podlegającym zaopatrzeniu w klauzulę wykonalności.
Na marginesie SN zastrzegł, że wymienione uwagi dotyczące zaskarżania orzeczeń tylko w odniesieniu do fragmentu granicy nie obejmują przypadków, w których orzeczono o rozgraniczeniu jednej nieruchomości z kilkoma innymi nieruchomościami. W takiej sytuacji, zbliżonej do kumulacji żądań, uczestnicy mogą wnieść apelację tylko w odniesieniu do tej granicy, która dotyczy określonych nieruchomości, nie zaskarżając ustalonych granic w pozostałej części; związanie sądu drugiej instancji wskazanym w apelacji zakresem zaskarżenia nie doznaje wówczas jakichkolwiek modyfikacji.
Pełna treść uchwały SN
Źródło: SN
|