|2011-03-04| GIS, Ludzie, Instytucje Współpraca u podstaw Rozmowa z Marią Andrzejewską, Moniką Rusztecką, Katarzyną Ślepowrońską i Elżbietą Wołoszyńską z Centrum UNEP/GRID-Warszawa o podsumowaniu projektu „Geoinformacja w praktyce – Akademia INSPIRE” fot. Jerzy Królikowski GEODETA: Czy w czasie rekrutacji do Akademii INSIPIRE przeprowadzona była selekcja gmin? ELŻBIETA WOŁOSZYŃSKA, trenerka Akademii INSPIRE: Nie. Wszystkie gminy zainteresowane programem zostały do niego przyjęte. Przy okazji rejestracji prowadziliśmy ankietę dotyczącą aktualnej wiedzy i umiejętności w zakresie GIS wśród pracowników gmin. Jak zaprezentowały się gminy w tym badaniu? MONIKA RUSZTECKA, kierownik Działu Zastosowań Geoinformacji: Bardzo różnie. Celem tych ankiet nie było jednak dzielenie gmin na lepsze i gorsze, ale przede wszystkim zbadanie ich otwartości na wykorzystanie geoinformacji. Często w gminach funkcjonowały geoportale czy SIP-y, ale narzędzia te nie były wykorzystywane w urzędach w pełnym zakresie. Dlatego też jednym z założeń Akademii INSPIRE było skierowanie całego programu szkoleniowego do zespołów, a nie do indywidualnych uczestników. Każda gmina była reprezentowana przez 2-3 osoby z referatów czy wydziałów planowania przestrzennego i ochrony środowiska. Dzięki temu inspirowaliśmy zespoły w kierunku współpracy bazującej na wykorzystaniu danych przestrzennych. MARIA ANDRZEJEWSKA, dyrektor Centrum UNEP/GRID-Warszawa: Kiedy po raz pierwszy przyjechaliś­my do Tonsberg, dostrzegliśmy przepaść między sposobem wykorzystania geoinformacji w Norwegii i w Polsce. Choć już wtedy można było u nas dostrzec pierwsze „jaskółki”. Teraz nie widzimy aż takich różnic. MR: W ciągu ostatnich dwóch lat stopień wykorzystania GIS-u w gminach rośnie w tempie wykładniczym, o czym świadczy choćby liczba przetargów na geoportale. Jaki był feedback od gmin na finiszu Akademii? EW: Jednym z naszych największych sukcesów była gmina Tworóg. Na pierwszym szkoleniu jej przedstawicielki były przerażone tym, co usłyszały. Później przeszły przez kurs e-learningowy i z lekkimi obawami przyjechały na drugie szkolenie stacjonarne dotyczące analiz przestrzennych. Konsultacje studium przypadku z ekspertem i dalsza – już samodzielna – praca wypadły świetnie, a wynik jest więcej niż dobry. Tworóg został laureatem pierwszego miejsca, a jedna z uczestniczek podjęła studia podyplomowe nt. GIS. Efekt końcowy jest tym lepszy, że gmina ta zaczynała od zera. W sukces zaangażowała się jednak nie tylko sama drużyna, lecz – co warto podkreślić – także władze. Były również takie gminy, których zespoły – mimo dużego zaangażowania – trafiały na ścianę trudną do pokonania. Przeszkodami najczęściej okazywali się zewnętrzni dysponenci danych lub instytucje, z którymi przedstawiciele urzędów gminnych musieli prowadzić uzgodnienia. MR: Jednym z zadań dla zespołów uczestniczących w Akademii była realizacja małego projektu – studium przypadku – w którym gminy miały zastosować geoinformację. Gdy rozpoczynaliśmy Akademię, najbardziej obawialiśmy się, że gminy nie będą potrafiły określić samodzielnie tematów tych prac. Paradoksalnie okazało się, że nie było to dla uczestników żadnym problemem. Feedback był więc natychmiastowy. Ponadto w Akademii wzięli udział przedstawiciele Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska, dlatego projekty gmin dotyczące środowiska niemal natychmiast weszły do praktyki i napotkały na grunt dobrej współpracy. Tu najlepszym przykładem były drużyny z Bielska-Białej i Zagórza. Ciekawy jest także przypadek Gorzowa Wielkopolskiego. To przykład jednostki, w której działania inspirowane projektem uruchomiły mechanizmy dobrej współpracy między referatami. W naszym projekcie bardzo ważny był także bezpośredni kontakt między trenerami a poszczególnymi uczestnikami kursu. W ramach e-learningu prowadziliśmy m.in. e-warsztaty dyskusyjne, w trakcie których zajmowaliśmy się zagadnieniami związanymi z wykorzystaniem danych przestrzennych. Tu na pierwszym miejscu zawsze pojawiał się problem współpracy z PODGiK-ami, choć widzimy, że w tej kwestii idzie już ku lepszemu. O wszystkich tych problemach i uwarunkowaniach związanych z wykorzystaniem geoinformacji w gminach szerzej napiszemy w książce, którą wydamy na zakończenie projektu. KATARZYNA ŚLEPOWROŃSKA, trenerka Akademii INSPIRE: Akademia INSPIRE była także polem wymiany doświadczeń między samymi gminami. Tym bardziej że w projekcie uczestniczyły zarówno zespoły, które wiedziały już, co to jest GIS, i były zaawansowane w wykorzystywaniu tej technologii, jak i te, które np. na widok krajowego geoportalu otwierały szeroko oczy. Cały wywiad w marcowym wydaniu GEODETY rozmawiał Jerzy Królikowski

«« powrót

Udostępnij:

   

więcej wiadomości Ludzie

REKLAMA

• zaloguj się    • rejestruj konto    • zapomniałeś hasła?

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.