Wystrzelili, zgubili i odnaleźli satelitę

Wczoraj (3 lutego) rosyjskim ekspertom udało się odzyskać łączność z wojskowym satelitą GEO-IK-2. Dzień wcześniej, zaraz po wystrzeleniu rakiety Rockot wynoszącej go na orbitę, aparat zniknął im z pola widzenia.

– Parametry satelity zostały ustalone. Obecnie jest z nim stały kontakt – poinformował dowódca wojsk kosmicznych Oleg Ostapienko. Jednak, jak podkreśla rosyjskie Ministerstwo Obrony, na 99,9 % satelita nie będzie już mógł zrealizować swojego zadania.

Satelita geodezyjny miał wykonać precyzyjne pomiary powierzchni Ziemi umożliwiające opracowanie trójwymiarowego modelu i precyzyjne lokalizowania celów. Według źródeł amerykańskich po starcie z kosmodromu w Plesiecku aparat wszedł na niższą orbitę niż zaplanowano. Geo-IK jest drugą generacją satelitów geodezyjnych poruszających się niskiej orbicie (LEO) umieszczanych w kosmosie od 1981 roku.

To kolejne niepowodzenie Rosjan po nieudanym wystrzeleniu trzech satelitów GLONASS w grudniu ubiegłego roku.

BS