|2006-09-04|
Geodezja, GIS, Mapy, Instytucje, Imprezy
Regiony, internet i III Podlaskie Forum GIS
Przybyli na III Podlaskie Forum GIS (31 sierpnia-2 września, Nowogród) goście zastanawiali się nad sposobami wykorzystania GIS w planowaniu przestrzennym i zarządzaniu regionem. I choć wciąż daleko nam do ogólnoświatowych standardów w tych dziedzinach, to jednak widać światełko w tunelu.
Podstawą spójnych działań musi być stworzona krajowa infrastruktura danych przestrzennych. Ale nie w pojęciu budowania systemów informatycznych, tylko ustalenia standardów i spójnej polityki w tym zakresie. Istotą SDI nie jest tworzenie jednej centralnej bazy danych geoprzestrzennych. Jej celem jest dostarczenie danych referencyjnych oraz przygotowanie mechanizmów i narzędzi, które umożliwią końcowemu użytkownikowi przeszukiwanie rozproszonych tematycznych baz danych, prowadzonych przez różne instytucje. Obecni na spotkaniu specjaliści od SDI stwierdzili, że nijak to się ma do realizowanego przez GUGiK projektu GEOPORTAL.GOV.PL, który w rzeczywistości jest "kioskiem do sprzedawania danych geodezyjnych".
Aby GIS znacząco wspomagał proces planowania przestrzennego, należy spełnić trzy podstawowe warunki. Krajowa SDI musi być "zasilona" wiarygodnymi i spójnymi danymi referencyjnymi (ortofotomapa, TBD, VMAP Level2, EGiB). Planiści powinni mieć możliwość umieszczania projektów w internecie, by poddać je społecznej konsultacji. Internet musi być podstawowym narzędziem wprowadzania do planów zmian zaproponowanych przez obywateli. Postulaty niby oczywiste, ale jakże trudne do zrealizowania. Dane referencyjne nie są pełne, a ich spójność jest niewystarczająca (np. w zakresie nazw geograficznych). Poprawna infrastruktura danych przestrzennych wymaga również standaryzacji zapisu planów zagospodarowania przestrzennego oraz wymiany informacji planistycznej.
Przygotowanie odpowiednich norm trwa już w Polsce kilkanaście lat i jak do tej pory nie przyniosło żadnych efektów. Jednak pierwsze próby umieszczania planów w internecie już się odbywają. Wszystkie te zabiegi mają służyć jednemu celowi – poddania przygotowanych w wydziałach architektury planów społecznej ocenie. I tu na przeszkodzie stanął podpis elektroniczny, a właściwie brak obowiązku jego stosowania przez organy władzy publicznejego w korespondencji z obywatelem. Wszelkie więc zmiany do planu zagospodarowania przestrzennego zaproponowane przez Kowalskiego i przesłane drogą elektroniczną nie mają umocowania prawnego. Na poprawę sytuacji prawnej czekają z niecierpliwością dostawcy rozwiązań informatycznych. Od dawna mają przygotowane internetowe systemy udostępniania danych geoprzestrzennych, które mogą być z powodzeniem zastosowane w urzędach wojewódzkich, miejskich, powiatowych czy w gminach.
Obecni na spotkaniu goście dyskutowali również na temat roli geodezji w procesie dostarczania danych planistom. Wyrazili oni zaniepokojenie treścią proponowanej nowelizacji Pgik (opublikowanej na stronie internetowej GUGiK), a także zapisami w ustawie o nieruchomościach, które nie precyzują podstawowych mechanizmów udostępniania danych Pzgik jednostkom samorządu terytorialnego, a także marginalizują funkcję samej geodezji.
Marek Pudło
|