Kłopoty z GPS przy spisie rolnym

Znikające dane, problemy z zasięgiem – na takie trudności napotkali rachmistrzowie w czasie wstępnego obchodu gospodarstw. A spis rolny rusza już 1 września.

Jak podaje „Dziennik Polski”, rachmistrz, który zbierał dane w jednej z podkrakowskich miejscowości dwukrotnie odwiedzał tego samego rolnika. Mimo że za pierwszym razem zatwierdził dane, system pokazywał, że informacje nie zostały zapisane. Na podobne problemy napotyka wielu zatrudnionych przy spisie rolnym. Urywają się telefony do dyspozytorów z prośbą o pomoc techniczną.

– Jeśli rachmistrz prawidłowo posługuje się sprzętem, to nie ma technicznej możliwości, by dane zaginęły – twierdzi Władysław Łagodziński, rzecznik prasowy Głównego Urzędu Statystycznego. I dodaje, że realizacja spisu jest trudniejsza w województwach, gdzie znajduje się wiele rozdrobnionych gospodarstw, a na działanie sprzętu może mieć wpływ pogoda.

W ruszającym w przyszłym tygodniu spisie rolnym po raz pierwszy zostaną użyte rejestratory danych wyposażone w system GPS. GUS zakupił 14 tys. takich urządzeń. Dane będzie zbierało 11 tys. rachmistrzów.

Źródło: Dziennik Polski