RPO Marcin Wiącek zarzucił sądowi rażące naruszenie przepisów postępowania poprzez błędne zaakceptowanie jako podstawy rozstrzygnięcia znoszącego współwłasność nieruchomości projektu podziału sporządzonego przez biegłego sądowego. Chodzi o wydzielenie z działki ewidencyjnej dwóch innych działek przy pominięciu wymaganej oceny, czy mający wynikać z projektu przebieg granicy między wydzielanymi działkami czyni zadość wymogom prawa, zasadom współżycia społecznego oraz czy nie narusza w sposób rażący interesu osób uprawnionych.
Istota sprawy wymagała objęcia rozstrzygnięciem sądu także kwestii podziału budynku mieszkalno-gospodarczego na wydzielanych działkach – zagwarantowania m.in., by linia podziału nie przebiegała przez istniejące pomieszczenia i by nie dzieliła budynku na części w sposób nieregularny, skutkujący powstaniem niesamodzielnych gospodarczo części.
Mimo to biegły nie określił przebiegu granicy między wydzielanymi działkami w części przebiegającej przez zabudowania. Ostatecznie wyznaczono ją, przedłużając zaprojektowaną przez biegłego linię w terenie. Tym samym budynek posadowiony na omawianej nieruchomości podzielono nie po ścianach konstrukcyjnych, lecz w sposób dzielący niektóre pomieszczenia w budynku pomiędzy wyodrębniane działki.
Jak podkreśla RPO, sposób określenia granic między działkami stanowi naruszenie prawnych kryteriów dopuszczalności podziału budynku, które w świetle art. 622 § 2 kodeksu postępowania cywilnego stanowią przeszkodę do akceptacji zgodnego wniosku podziałowego stron postępowania. Ponadto złamany został § 4 ust. 1 rozporządzenia z 7 grudnia 2004 r. w sprawie sposobu i trybu dokonywania podziałów nieruchomości.
„Doszło zatem do sytuacji, w której zapadło orzeczenie kończące postępowanie dotyczące zniesienia współwłasności nieruchomości, a mimo to nie sposób przyjąć, iż została ona skutecznie zniesiona wobec obiektywnej niemożliwości ustalenia rzeczywistych granic przyznanych uczestniczkom uprawnień. Wobec poważnych wad prawnych rozstrzygnięcie sądu nie może zostać w pełni wykonane w części dotyczącej wydzielenia na wyłączną własność uczestniczek działek” – przekonuje RPO.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich wniesienie skargi nadzwyczajnej jest więc konieczne „dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej”.
Więcej informacji