|2006-04-07|
Geodezja, Mapy, Prawo, Ludzie, Instytucje, Kataster
NIK oceniła budowę systemu katastralnego w latach 2000-05
Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła informację o wynikach kontroli budowy Zintegrowanego Systemu Katastralnego w latach 2000-05 (I półrocze). NIK negatywnie oceniła budowę Zintegrowanego Systemu Informacji o Nieruchomościach w zakresie katastru nieruchomości, ale nie stwierdziła naruszenia prawa w wydatkowaniu środków budżetowych i funduszy unijnych przy jego realizacji. Jak czytamy w raporcie pokontrolnym, ocena ta dotyczyła „prowadzenia prac przygotowawczych oraz budowy systemu bez ustawowego uregulowania prawnego, w tym określenia docelowego modelu ZSIN.” Do tej pory nie uchwalono bowiem ustawy o Systemie Katastralnym oraz nie znowelizowano ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne (w zakresie dotyczącym zakładania i prowadzenia katastru). Do kwietnia 2004 r. budowę systemu prowadzono jedynie na podstawie ogólnych założeń programowych, m.in. wynikających z założeń unijnego programu PHARE. Brak było planu rzeczowo-finansowego budowy ZSIN oraz harmonogramu wdrażania systemu. Dopiero w kwietniu 2004 r. Rada Ministrów przyjęła plan budowy takiego systemu na lata 2004-05 oraz plan rzeczowo-finansowy dla realizacji tego zamierzenia - stwierdziła NIK. Za nierzetelne działania ze strony głównego geodety kraju uznano brak ustawowych regulacji prawnych dotyczących ZSIN i prowadzenie prac w jednostkach samorządowych (Integrująca Platforma Elektroniczna) tylko na podstawie zawartych z nimi porozumień administracyjnych. Negatywnie oceniono brak właściwego przygotowania GUGiK w latach 2001-03 do realizacji zadania pt.: budowa systemu katastralnego (program PHARE), co podobnie oceniła... Kancelaria Prezesa Rady Ministrów po skontrolowaniu GUGiK w 2003 roku. Według NIK były minister infrastruktury nie sprawował skutecznego nadzoru nad głównym geodetą kraju, gdyż nie ustalił trybu, form i metod sprawowania nadzoru w zakresie prac nad budową systemu. Zasady takie określono bowiem dopiero w 2004 roku. Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli ustalili również, że budowany system katastralny nie zawierał wszystkich danych ewidencyjnych, co powodowało jego ograniczoną użyteczność, zaś przekazywanie danych do Integrującej Platformy Elektronicznej realizowano na podstawie umów powierzenia przetwarzania danych, które zawarto z kierownikami jednostek pilotażowych (6 powiatów pilotażowych plus 43 powiaty, w których wdrażano IPE). We wnioskach pokontrolnych Najwyższa Izba Kontroli zaleca: podjęcie inicjatyw legislacyjnych i opracowanie długoletniego programu budowy systemu (przez prezesa Rady Ministrów), wzmocnienie nadzoru nad GGK (przez ministra transportu i budownictwa), przyspieszenie prac nad tworzeniem baz danych, mapą zasadniczą i informatyzacją ewidencji gruntów i budynków (przez głównego geodetę kraju).
Reasumując, można stwierdzić, że budowę systemu katastralnego realizuje się w Polsce bez dwóch niezbędnych dla tego celu aktów prawnych: ustawy katastralnej i znowelizowanego Prawa geodezyjnego i kartograficznego. Zgodne z prawem byłoby zatem nierobienie niczego. Tylko w latach 2000-05 (I półrocze) wydatkowano na budowę ZSIN 151 mln, w kolejnych ma to być ponad 700 mln zł. Biorąc pod uwagę ścieżkę legislacyjną i opór posłów przed hasłem kataster, widać, że przed nową ekipą rządową stoi karkołomne zadanie: nie zaprzepaścić tego, co dotychczas zrobiono, i wydać wspomniane 700 mln zgodnie z prawem. Na marginesie protokołu pokontrolnego NIK widać też, że nie potwierdził się, rozpowszechniany przez środowisko związane z organizacją GISPOL, aferalny kontekst wprowadzenia IPE przez głównego geodetę kraju. Więcej o kontroli NIK w majowym GEODECIE
Jerzy Przywara
|