|2024-03-01|
Geodezja, Prawo
Zasady przygotowania dokumentacji geodezyjnej a uwagi nadzoru budowlanego
Czy nadzór budowlany może ingerować w formę i treść dokumentacji geodezyjnej wykonanej na potrzeby wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie zamierzenia inwestycyjnego? Na przykładzie konkretnej sytuacji spróbowaliśmy się tego dowiedzieć, pisząc do organów nadzoru budowlanego oraz GUGiK-u.
Fot. Canva.com
|
|
|
|
|
|
W ostatnim czasie jeden z czytelników Geoforum.pl przesłał nam kopię postanowienia Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego wzywającego inwestora do uzupełnienia wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie zamierzenia inwestycyjnego. W postanowieniu tym znalazły się m.in. uwagi względem dokumentacji geodezyjnej.
Nadzór budowlany nakazał m.in., aby wyniki geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej: • zostały złożone w formie i skali dostosowanej do skali zatwierdzonego projektu budowlanego; • zawierały zakres terenu (wyróżniony odpowiednim kolorem) zgodny z granicami opracowania projektu zagospodarowania terenu z zatwierdzonego projektu budowlanego wraz z opisem w legendzie, iż wobec terenu wyróżnionego kolorem były podejmowane czynności geodezyjne w budownictwie; • zawierały metryczkę z wymienionymi wszystkimi działkami, na których zlokalizowana jest inwestycja, w tym z działkami przeznaczonymi pod tzw. „czasowe zajęcie”.
W przypadku informacji o odstępstwach od projektu zagospodarowania działki lub terenu nadzór wezwał do wymienienia w jej treści wprowadzonych odstępstw i dołączenia załącznika, na którym w sposób czytelny (kolorem) wyeksponowane zostaną wprowadzone zmiany.
Zdaniem naszego czytelnika – realizującego obsługę geodezyjną omawianej inwestycji – powyższe żądania nie znajdują uzasadnienia w treści obowiązujących przepisów prawa. Postanowiliśmy więc napisać do Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego oraz Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii z pytaniem, czy stawianie wymienionych wymagań wobec geodety jest zasadne. Niestety, żaden z urzędów nie udzielił nam satysfakcjonującej odpowiedzi.
WINB w Warszawie poinformował nas, że w ramach swoich kompetencji nie udziela porad prawnych, jak również nie dokonuje wyjaśnień przepisów prawa. „W tym zakresie właściwym jest GUNB” – podkreślił. Ponadto dodał, że w sprawach indywidualnych istnieje możliwość złożenia wniosku w sposób przewidziany KPA.
Podobnie zostaliśmy zbyci przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Organ zaznaczył, że udziela jedynie ogólnych wyjaśnień przepisów Prawa budowlanego, natomiast nie ocenia konkretnych postanowień wydanych przez wojewódzkich inspektorów nadzoru budowlanego. Nie udziela też wyjaśnień, które są poza jego zakresem właściwości. Dalej przypomniał, że zgodnie z Prawem budowlanym do zawiadomienia o zakończeniu budowy obiektu budowlanego lub wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie inwestor musi dołączyć dokumentację geodezyjną zawierającą wyniki geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej oraz informację o zgodności usytuowania obiektu budowlanego z projektem zagospodarowania działki lub terenu. W sprawie wyjaśniania wątpliwości dotyczących przepisów Prawa geodezyjnego i kartograficznego, w tym szczegółów dotyczących geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej, GUNB zasugerował kontakt z GUGiK-iem.
Główny Urząd Geodezji i Kartografii zauważył z kolei, że GGK „nie może wypowiadać się w sprawach należących do kompetencji innych organów oraz wyrażać opinii co do czynności podejmowanych przez te organy w ramach prowadzonych postępowań administracyjnych”. Podkreślił, że organami właściwymi do prowadzenia opisanego przez nas postępowania i wydawania orzeczeń są organy nadzoru budowlanego. Przypomniał też, że stronie niezadowolonej z decyzji administracyjnej lub postanowienia przysługuje odwołanie bądź zażalenie do organu II instancji, a w przypadku orzeczeń ostatecznych – skarga do wojewódzkiego sądu administracyjnego.
Wszystkie trzy otrzymane pisma publikujemy poniżej. Żadne nie przynosi odpowiedzi na pytanie postawione we wstępie tego artykułu. Geodecie chcącemu dochodzić swoich praw pozostaje więc chyba tylko oficjalne odwołanie. Jednocześnie ciężko ocenić, czy sytuacja dotyczy jednie województwa mazowieckiego, dlatego też zachęcamy naszych czytelników do dzielenia się podobnymi historiami na temat nadmiarowych wymagań nadzoru budowlanego względem geodetów.
DC
|