|2023-12-15|
Mapy
Ulica na każdy dzień roku - powstał niezwykły kalendarz
Brytyjczyk Ben Ashforth odbył bardzo ciekawą podróż – przemierzył Europę w poszukiwaniu dat ukrytych w nazwach ulic. Okazało się, że każdy dzień w roku został w ten sposób upamiętniony. Cała trasa miała długość ok. 13 tys. km, a jej przebycie zajęło 7 tygodni. Efektem końcowym jest kalendarz z ulicą na każdy dzień roku dostępny na stronie autora.
|
Trasa podróży opracowana przez autora na podstawie danych OpenStreetMap
|
|
Ben Ashforth odwiedził także Polskę - w kalendarzu znalazło się ponad 20 nazw ulic z naszego kraju
|
|
|
|
O pomyśle i realizacji projektu Ben Ashforth opowiadał podczas tegorocznego spotkania MathJam (11–12 listopada), wydarzenia gromadzącego entuzjastów matematyki i nauk z nią związanych. Wyjaśnił, że wiele lat temu podczas zwiedzania Genui zaintrygowała go nazwa jednej z ulic – 20 Stycznia, ponieważ w Wielkiej Brytanii takie nazewnictwo nie występuje. Uznał, że ta data musi oznaczać coś ważnego dla Włochów. To z kolei doprowadziło go do pytania – czy takich przypadków jest więcej?
Stworzył więc skrypt, który wysłał do bazy OpenStreetMap ok. 20 tys. zapytań o nazwy ulic dla każdego dnia roku, w różnych językach oraz w różnych wersjach zapisu (np. road/street/avenue). Udało mu się jednak odszukać nazwy tylko dla 335 dni. Spowodowało to, że odłożył projekt na kilka lat. Gdy do niego powrócił, zastosował inne podejście – pobrał bazy danych OSM dla wszystkich państw europejskich, wyodrębnił z nich drogi, a następnie wyszukał miesiące w nazwach. Tym razem się udało – Ben znalazł ulice dla każdego dnia z roku (łącznie ok. 32 tys. obiektów).
Wstępna analiza danych przyniosła ciekawe wnioski. Okazało się, że niektóre daty są ważne tylko dla konkretnego państwa czy regionu, np. ul. 20 Stycznia występuje bardzo licznie we Włoszech, a w pozostałych krajach są to pojedyncze przypadki. Są też nazwy popularne na znacznie większym obszarze, np. ul. 1 Maja pojawia się na mapie prawie 5 tysięcy razy i to w różnych krajach. Co ciekawe, ul. 14 marca, czyli Dzień Liczby Pi, występuje tylko raz – w północnych Włoszech. Równie rzadką nazwą jest ul. 29 Marca, która pojawia się dwukrotnie na wschodzie Francji.
Ashforth przyjął, że nie musi odwiedzać ulic w kolejności występowania dat, co ułatwiło zaplanowanie podróży. Ustalanie trasy rozpoczął od wybrania punktu początkowego i końcowego. Następnie za pomocą algorytmu wyznaczył odległości do poszczególnych obiektów i spośród nich wybrał najkrótszą. Proces ten powtórzył dla każdego dnia w roku, co dało 366 najlepszych opcji. Dalej, uwzględniając unikalne pozycje, które musiał odwiedzić, wybrał najbardziej optymalną trasę. Podróż rozpoczął w Belgii, a następnie podążał zgodnie z ruchem wskazówek zegara przez Niemcy, Polskę, Słowację, Węgry i kolejne państwa.
Problemem okazały się zmiany nazw ulic. Autor starał się wykluczyć taką możliwość, weryfikując je przed wyjazdem w internecie. Niestety, nie w każdym przypadku dane były dostępne lub wystarczająco aktualne, co powodowało konieczność wprowadzania zmian w przebiegu trasy.
Więcej o projekcie można dowiedzieć się TUTAJ.
Oliwia Horbaczewska
|