|2008-03-10|
Geodezja, Prawo, Instytucje, Kataster
Projekt ustawy o rejestracji nieruchomości federalnych
Projekt ustawy zmieniający obecny spis w prowadzoną na bieżąco inwentaryzację wszystkich nieruchomości federalnych został wprowadzony pod obrady Izby Reprezentantów.
Ustawa o reformie inwentaryzacji nieruchomości federalnych (FLAIR, Federal Land Asset Inventory Reform) wprowadzona została pod obrady Izby Reprezentantów 5 marca br. przez Rona Kinda, demokratę z Wisconsin, i Chrisa Cannona, republikanina z Utah. Projekt uzyskał uznanie MAPPS, organizacji zrzeszającej ponad 150 prywatnych firm geoinformatycznych w USA. Jego treść będzie dyskutowana z członkami Kongresu podczas kwietniowej konferencji organizacji.
Według przedstawionego projektu Departament Spraw Wewnętrznych będzie nie tylko zobowiązany do sporządzania spisu nieruchomości federalnych, ale także do prowadzenia bieżącej ich rejestracji, by wyeliminować powielanie prac i zaoszczędzić wydatki budżetu. W opracowaniu przedstawionym Podkomisji ds. Lasów przez MAPPS rok temu, organizacja ta wskazała na konieczność ustanowienia FLAIR. Wielokrotnie mówiły o tym instytucje, takie jak federalne kontrolne GAO (Government Accountability Office – Rządowe Biuro Odpowiedzialności), Amerykańska Akademia Nauk i ministerstwa.
Według GAO obecnie istnieje ponad 30 federalnych agencji kontrolujących kilkaset tysięcy nieruchomości wartości setek miliardów dolarów. Majątek ten nie jest jednak dobrze zarządzany. Co prawda, każda z agencji publikuje odpowiednie statystyki, ale nie są one aktualne i godne zaufania. GAO stwierdziła, że przeprowadzony niedawno spis wszystkich nieruchomości federalnych zawierał dane niesolidne i o ograniczonej użyteczności. Tym samym Kongres oraz Biuro Zarządzania i Budżetu (OMB) nie mają dostępu do wiarygodnych danych o wartości nieruchomości oraz kosztach i efektywności wykorzystania majątku.
Świadczą o tym niektóre przypadki. Na przykład w Kalifornii podczas spisu odkryto, że stan ten zakupił pod budowę autostrady pole golfowe w Oakland. Droga jednak nigdy nie powstała, a stan jest nadal właścicielem działki, bez wiedzy jakiejkolwiek stanowej agencji. Z kolei Uniwersytet Południowej Karoliny posiada 600-hektarowy ośrodek Wedge Plantation w Charleston, wartości 5 mln dolarów, przeznaczony do badań nad chorobami. Jest jednak dzierżawiony myśliwym, którzy, niestety, nie płacą czynszu. O skali problemu może świadczyć przykład z Oregonu, gdzie według oficjalnych rządowych danych w 2003 roku grunty federalne stanowiły 49,7%, a rok później ponad 53%, chociaż administracja nie kupowała masowo nieruchomości w tym czasie.
Jednocześnie są liczne dowody na to, że opłaca się inwestować w kataster i systemy informacji geograficznej. W stanie Wyoming zastosowanie rozwiązań GIS pozwoliło na wykrycie około 250 tys. działek, za które nie płacono podatków. W Cincinnati system komputerowy pozwolił na zlokalizowanie nieruchomości, które były podłączone do kanalizacji miejskiej, lecz ich właściciele nie płacili za usługę. Zastosowanie systemu katastralnego w Montanie pokazało z kolei, że każdy zainwestowany dolar przynosi administracji 1,25 dolara zwrotu.
AB
|