Nawigacje przestaną prowadzić opłotkami

Czołowi dostawcy rozwiązań nawigacyjnych zobowiązali się tak zmienić swoje oprogramowanie, by niepotrzebnie nie prowadziło ono kierowców bocznymi drogami.

Zdjęcie ilustracyjne

Ze zjawiskiem tym spotkał się chyba każdy kierowca korzystający z aplikacji nawigacyjnych. Nierzadko zdarza się bowiem, że zamiast wyznaczyć trasę biegnącą głównymi drogami, „nawigacja” prowadzi nas przez osiedlowe uliczki czy wiejskie dróżki. A wszystko tylko po to, by zyskać nie więcej niż kilka minut na czasie przejazdu.

Dla kierowcy może to jest jeszcze jakaś korzyść. Sęk w tym, że masowe korzystanie przez kierowców z takich tras prowadzi do różnych niekorzystnych zjawisk. Spokojne lokalne uliczki potrafią bowiem niespodziewanie stać się zatłoczone, głośne i niebezpieczne.

Jak jednak donosi „Sunday Times”, już wkrótce może się to zmienić. Holenderski TomTom oraz amerykański Google (twórca nie tylko Google Maps, ale i aplikacji Waze) solidarnie zadeklarowali bowiem, że wprowadzą w swoich rozwiązaniach nawigacyjnych modyfikacje algorytmów, które mają zapobiegać niepotrzebnemu wyznaczaniu tras drogami niższych kategorii. Ma to być efekt m.in. rozmów z Komisją Europejską – twierdzi dziennik.

Ale na wprowadzenie tych zmian trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Twórcy wspomnianych rozwiązań nawigacyjnych deklarują bowiem ich wdrożenie na rok 2025 lub 2026.

JK