Jak nisko można zejść z ceną mapy do celów projektowych?

Odpowiedź na tytułowe pytanie przynoszą wyniki niedawnego przetargu Wód Polskich, które zbulwersowały jednego z naszych czytelników.

Przedmiotem zapytania ofertowego Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie było sporządzenie mapy do celów projektowych (MdcP) na potrzeby inwestycji, która polegać będzie na wzmocnieniu wałów przeciwpowodziowych wzdłuż rzeki Stary Breń. Z dokumentacji zamówienia dowiadujemy się, że inwestycja obejmie powierzchnię około 40 hektarów, zaś sama mapa ma pokryć 122 ha.

W postępowaniu swoją ofertę przedstawiło 11 firm:
• BGeo Kielce (wartość oferty: 12 177 zł),
• Horyzont Mielec (15 990 zł),
• Usługi Geodezyjne i Kartograficzne z Sandomierza (18 450 zł),
• Paktgeo Warszawa, wartość (23 862 zł),
• Geomat Miedziana Góra (28 905 zł),
• Geores Rzeszów (41 205 zł),
• Geo-Bim Strzegocice (49 077 zł),
• Alfa Jasło (59 901 zł),
• Agb-Projekt Niepołomice (75 030 zł),
• Apr-Geo Rzeszów (79 000 zł),
• Geo-Soltech Kraków (90 036 zł).

W zestawieniu tym uwagę zwraca przede wszystkim spory rozrzut cen. Najtańszą propozycję wyceniono na nieco ponad 12 tys. zł, zaś najdroższa warta jest ponad 7 razy więcej. A podkreślić należy, że cena jest oczywiście jedynym kryterium rozstrzygnięcia tego zamówienia.

Czy te najtańsze oferty należy uznać za rażąco tanie, jak uważa nasz czytelnik, który poinformował nas o tym rozstrzygnięciu? A może to pozostałe propozycje zdecydowanie odstają od rynkowej normy? Sporo wyjaśnia tu budżet zamówienia – zamawiający był bowiem gotów przeznaczyć na te prace nawet 75 tys. zł. Poniżej tej kwoty jest aż 8 z 11 ofert, a najtańsza opiewa zaledwie na 16% tej wartości.

Warto też przeliczyć ceny ofert na jeden hektar mapy. W złożonych propozycjach otrzymujemy wówczas wartości od 100 do 738 zł/ha. Dla porównania, z naszego zeszłorocznego badania cen usług geodezyjnych wynika, że w skali kraju średnia cena MdcP dla 0,5 ha wynosi 943 zł, a w rozbiciu na województwa waha się od 662 do 1194 zł (wszystkie te kwoty – podkreślmy – odnoszą się do 0,5 ha). Oczywiście przy tego typu większym zamówieniu wyraźnie niższa cena za hektar jest oczywistością. Pytanie jednak, czy aż do takiego stopnia?

JK