|2022-03-17|
Geodezja, Prawo
Rozporządzenia w zakresie BDOT500 i GESUT. Żeby było lepiej, najpierw musi być gorzej
Pod koniec lipca ub.r. weszły w życie rozporządzenia wprowadzające liczne zmiany w wielu rodzajach prac geodezyjnych. Jakie wyzwania czekają geodetów? W marcowym GEODECIE na to pytanie odpowiedzi udziela autor mający kilkuletnie doświadczenie przy zakładaniu i modernizacji baz BDOT500 i GESUT.
Fragment zrzutu z Geoportalu, na którym można zobaczyć obiekty GESUT na tle ortofotomapy
|
|
|
|
|
|
Zakładanie oraz modernizacja istniejących baz BDOT500 (baza danych obiektów topograficznych o dokładności danych i szczegółowości wymaganych dla mapy zasadniczej w skali 1:500), GESUT (geodezyjna ewidencja sieci uzbrojenia terenu) czy EGiB (ewidencja gruntów i budynków) stanowią sporą część rynku zleceń geodezyjnych. Posiadanie takich baz ułatwia funkcjonowanie ośrodkom dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej, pozwala też efektywniej wymieniać materiały między ośrodkiem a geodetą wykonującym podstawowe prace.
Kolejne wersje rozporządzeń wymagają jednak dostosowania istniejących baz do nowych przepisów, co może wiązać się z kosztami oraz koniecznością wykonania dużej pracy po stronie starostw. Firmy geodezyjne, które przez ostatnie lata wyspecjalizowały się w tej dziedzinie, po merytorycznym przygotowaniu również będą miały pełne ręce roboty.
• Format wymiany danych
GML (Geography Markup Language) jest schematem aplikacyjnym dotyczącym udostępniania danych. To bazujący na XML język do transferu danych geograficznych (XML opiera się na znacznikach, stąd rozwinięcie GML jako język znaczników geograficznych). Schematy danych aplikacyjnych dotyczące udostępniania danych z baz muszą być zgodne z modelami danych określonymi w załącznikach do odpowiednich rozporządzeń. GML nie jest jednak doskonały. Wiele problemów wynika z tego, że ośrodki i wykonawcy geodezyjni otrzymujący dane lub tworzący je dla ośrodka korzystają z różnych programów. Wymiana danych jest w takim przypadku co najmniej nieoczywista. W grudniu ubiegłego roku Stowarzyszenie „Geodeci dla RP” wystosowało do głównego geodety kraju Waldemara Izdebskiego pismo z prośbą o wyjaśnienie licznych wątpliwości związanych ze stosowaniem formatu GML. (...)
Wiadomo, że ośrodki prowadzą swoje bazy w różnych formatach – w zależności od oprogramowania, którym dysponują. Z doświadczeń autora tego artykułu wynika, że w takich sytuacjach poza plikiem GML wykonawca często jest również zobligowany do wysłania bazy w formacie, w którym materiały otrzymał. Jest to spore utrudnienie dla firm specjalizujących się w tego rodzaju pracach. Przed ewentualnym udziałem w przetargu podmioty te muszą bowiem uwzględnić w kalkulacji dodatkowe koszty. Bo jeśli nie mają właściwego oprogramowania, to kupowanie licencji tylko do tego celu może być kompletnie nieopłacalne...
Pełna treść artykułu w marcowym wydaniu miesięcznika GEODETA
Redakcja
|