|2021-10-26|
Geodezja, Prawo
NSA o cofaniu zmian związanych z modernizacją EGiB
W wyniku modernizacji ewidencji gruntów i budynków powierzchnia pewnej działki zmniejszyła się o 480 metrów kwadratowych. Walkę o cofnięcie tej zmiany właściciel nieruchomości doprowadził aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
W 2017 r. obywatel zwrócił się do starosty o wszczęcie postępowania administracyjnego w celu wyjaśnienia, dlaczego w wyniku modernizacji EGiB z 2014 roku powierzchnia jego działki zmniejszyła się o 480 m kw. Zawnioskował równocześnie o przywrócenie poprzedniej powierzchni. Starostwa odmówił jednak jego żądaniom i tak sprawa trafiła do WINGiK-a.
Wojewódzka inspekcja utrzymała w mocy decyzję starosty. Organ odwoławczy ustalił bowiem, że podczas modernizacji EGiB nową powierzchnię działki obliczono analitycznie z precyzją 1 metra kwadratowego na podstawie współrzędnych z operatów przyjętych do PZGiK oraz miar ze szkiców scaleniowych. Główną przyczyną zmiany powierzchni było to, że wcześniej wyznaczona była mniej dokładną metodą graficzną. WINGiK zauważył też, że właściciel nieruchomości nie zgłosił uwag do projektu operatu modernizacji EGiB w wyznaczonym terminie. Nie przedstawił ponadto starostwu żadnych dokumentów potwierdzających prawidłowość poprzedniej powierzchni – to zaś jest niezbędne, by dokonać aktualizacji EGiB na wniosek. Natomiast powtórna ocena dokumentów archiwalnych możliwa jest tylko w ramach postępowania prowadzonego z urzędu. Jednocześnie zdaniem WINGiK-a w niniejszej sprawie nie doszło do oczywistej omyłki przy modernizacji EGiB.
Spór trafił następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, a ten wyrokiem z 2018 roku (sygn. akt III SA/Lu 246/18) oddalił skargę. Podobnie jak WINGiK sędziowie uznali, że w niniejszej sprawie zmiana powierzchni w EGiB może nastąpić wyłącznie po przedłożeniu przez zainteresowanego dokumentów uzasadniających potrzebę aktualizacji. Bezsporne jest zaś to, że skarżący takiej dokumentacji nie przedstawił. Sąd podkreślił jednocześnie, że dokumenty określające poprzedni stan prawny działek nie stanowią podstawy do zarejestrowania tego stanu w ewidencji w ramach aktualizacji, jeżeli stan ten został zatwierdzony późniejszym dokumentem. Jeżeli zaś modernizacja z roku 2014 spowodowała, że doszło do powstania sporu granicznego, wówczas należy przeprowadzić postępowanie rozgraniczeniowe, a nie aktualizację EGiB.
Właściciel nieruchomości nie zgodził się również z tym rozstrzygnięciem. W skardze kasacyjnej do NSA argumentował m.in., że starostwo de facto żądało od niego dowodów, które samo posiadało i mogło je z łatwością pokazać, zaprzeczając jego twierdzeniom lub je potwierdzając. Zauważył również, że WSA uznał, iż starostwo przeprowadziło zmianę w EGiB na podstawie niezmienionych punktów osnowy geodezyjnej. Z akt sprawy nie wynika jednak, aby powiatowi urzędnicy w ogóle tę kwestię badali.
Wyrokiem z 21 września br. (sygn. akt I OSK 4240/18) NSA oddalił skargę kasacyjną. W uzasadnieniu sąd nie koncentrował się jednak na analizie prawidłowości procedur geodezyjnych, ale na ogólnych kwestiach prawnych. Zwrócono bowiem uwagę, że NSA może rozpoznawać sprawę jedynie w granicach skargi kasacyjnej, zaś argumenty przedstawione przez skarżącego nie dają podstaw do kasacji wyroku WSA. Sędziowie wytknęli właścicielowi nieruchomości m.in., że ten powołał się w swojej skardze na przepisy Prawa geodezyjnego i kartograficznego, rozporządzenia ws. EGiB oraz Kodeksu postępowania administracyjnego, które w tej sprawie nie miały zastosowania.
Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w geodezji i kartografii? Zapisz się na newsletter!
Jerzy Królikowski
|