|2021-03-25|
GIS, Mapy
Mapa wycinki: Lasy Państwowe krytykują, autorzy się bronią
Opublikowana w tym tygodniu przez inicjatywę Lasy i Obywatele mapa wycinek krajowych lasów wzbudziła nie tylko wiele emocji, ale i dyskusję o poprawnych metodach kartograficznej prezentacji.
Mapa inicjatywy Lasy i Obywatele
|
|
Infografika Lasów Państwowych
|
|
|
|
|
Przypomnijmy, że opracowanie to – bazując na zasobach Banku Danych o Lasach (BDL) – prezentuje, w których pododdziałach leśnych planowane są zręby. „Forma, w jakiej te informacje zostały przedstawione, jest manipulacją i wprowadza odbiorców w błąd” – twierdzą Lasy Państwowe.
LP: na mapie apokalipsa, a lasów coraz więcej
Głównym zarzutem leśników jest to, że mapa prezentuje na czerwono cały pododdział, w którym planowana jest wycinka. Sęk w tym, że niekiedy ma ona objąć tylko niewielki fragment tego wydzielenia. „W większości przypadków ścinamy drzewa jedynie w niewielkich »gniazdach«, usuwamy pojedyncze egzemplarze lub grupy drzew. W innych miejscach wycinamy zaś jedynie wąski pas lasu. Wszędzie pozostaje do 5 proc. lasu do naturalnej śmierci drzew” – piszą w oficjalnym komunikacie Lasy Państwowe.
Kolejny zarzut leśników: mapa zdaje się sugerować, że oznaczone na niej cięcia odbędą się niebawem, tymczasem są one rozłożone na prawie dwa dziesięciolecia – od 2011 r. do 2029 r. Poza tym w wielu miejscach cięcia zostały przeprowadzone dużo wcześniej i już od kilku lat rośnie tam nowe pokolenie drzew. „W polskich lasach pozyskiwanie dojrzałych drzew prowadzi się co roku jedynie na ok. 0,8 proc. powierzchni” – podkreślają Lasy Państwowe.
Jest też zarzut z zakresu kartograficznych metod prezentacji. „Na mapie celowo zastosowano zbyt dużą grubość linii. W efekcie im bardziej pomniejszamy mapę, tym większa jej część pokrywa się czerwonym, ostrzegawczym kolorem. W małej skali, gdy na ekranie widać kontur całego kraju, czerwony kolor pokrywa powierzchnię większą niż zajmują wszystkie lasy! To apokaliptyczna, całkowicie fałszywa sugestia, że polskim lasom zagraża niebezpieczeństwo” – piszą leśnicy. Podkreślają jednocześnie, że od lat powierzchnia lasów w Polsce rośnie. Ponadto są one coraz gęstsze, starsze, bardziej różnorodne oraz zasobniejsze w drewno i zwierzęta.
Mapa jest tak dobra jak dane źródłowe
„Mapa bazuje na danych z BDL. Może być tak dobra jak dostępne dane. A z tymi danymi trochę jest problemów” – ripostuje inicjatywa Lasy i Obywatele. Po pierwsze, plany urządzania lasu są niestety zatwierdzane z opóźnieniem, czasem wielomiesięcznym, są więc przypadki nadleśnictw, gdzie prace obrazowane na mapie są już wykonane.
Jeśli zaś chodzi o podstawowy zarzut prezentacji wycinek wg pododdziałów, autorzy podkreślają, że przy obecnie dostępnych danych nie da się tego lepiej pokazać, zaś w przypadku rębni złożonych jest to zupełnie niemożliwe. Poza tym szczegółowe informacje o zakresie wycinki są dostępne po kliknięciu w dany obiekt.
„Na dziś nadleśnictwa mają przekaz dnia, by zestawiać naszą mapę ze zdjęciami satelitarnymi i pokazywać rzekome zbytnie uproszczenie. Odpowiadamy, że całe potrzebne info na mapie jest, zakładamy że użytkownik potrafi czytać i że takiej mapy raczej nie da się zrobić lepiej, a już na pewno nie na tych danych. A mapę satelitarną podłączymy na dniach, dla pełnego obrazu i by leśnicy nie czuli się źle” – piszą Lasy i Obywatele.
„Bardzo chętnie zassiemy lepsze dane, jeżeli LP je udostępnią (a mają takie dane, np. co będzie cięte w bieżącym roku). A w ogóle to najbardziej by nas ucieszyło, gdyby LP zrobiły dobrą, czytelna mapę dla obywatelek i obywateli, i jasnym językiem tłumaczyły, jak zarządzają dobrem wspólnym. Wtedy my, zamiast pro publico bono ślęczeć nad mapą, mielibyśmy więcej czasu, by chodzić po lesie” – podsumowują autorzy.
Co ciekawe, mapa krytykowana jest także przez przeciwników wycinek. Zarzucają oni m.in., że nie prezentuje ona trzebieży, które niekiedy również mocno niszczą krajobraz lasu. Autorzy wyjaśniają jednak, że była to ich świadoma decyzja, gdyż wówczas mapa byłaby już całkowicie na czerwono. Podkreślają jednocześnie, że są otwarci na uwagi i propozycję zmian, które sprawią, że opracowanie to będzie prezentować to zagadnienie nie tylko w sposób rzetelny, ale i przystępny.
Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w geodezji i kartografii? Zapisz się na newsletter!
Jerzy Królikowski
|