|2021-02-04|
Geodezja, Edukacja
Resort edukacji przeanalizował, gdzie potrzebni są geodeci
Okazuje się, że w niektórych województwach zapotrzebowanie na techników geodetów jest duże – wynika z badania przeprowadzonego przez Ministerstwo Edukacji i Nauki.
Od 2019 r. resort edukacji co roku publikuje prognozy zapotrzebowania na specjalistów z różnych dziedzin. Ich celem jest wskazanie, w jakim kierunku powinna kształtować się oferta szkolnictwa branżowego w odniesieniu do potrzeb krajowego i wojewódzkiego rynku pracy.
Jak wyjaśnia MEiN, prognozy te uwzględniają dane Instytutu Badań Edukacyjnych opracowane w szczególności na podstawie statystyki publicznej (Główny Urząd Statystyczny), danych z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Systemu Informacji Oświatowej. Ważną rolę odgrywają również opinie rad sektorowych ds. kompetencji i Rady Programowej ds. kompetencji, a także ministrów właściwych dla zawodów szkolnictwa branżowego. Zestawienie jest o tyle istotne, że na jego podstawie rozdzielana będzie przyszłoroczna subwencja oświatowa.
III edycję badania opublikowano w tym tygodniu w Dzienniku Urzędowym RP. Prognoza jest podzielona na części krajową i wojewódzkie. W tej pierwszej, wśród 28 zawodów, nie odnajdziemy technika geodety. Co jednak ciekawe, profesję tę wyszczególniono we wszystkich zestawieniach regionalnych. W 14 województwach zapotrzebowanie na technika geodetę określono jako umiarkowane, a w dwóch – jako istotne. W ocenie MEiN największego popytu na geodetów należy się spodziewać w województwach śląskim i świętokrzyskim.
Warto nadmienić, że w zestawieniach tych zawody uszeregowano w kolejności alfabetycznej.
JK
|