|2020-10-15|
Geodezja, Prawo, Kataster
Sąd Najwyższy o pojawianiu się nowych działek w procedurze rozgraniczeniowej
Sąd Najwyższy zajął się niedawno pytaniem dotyczącym możliwości rozgraniczenia przez sąd także tej nieruchomości, która nie była przedmiotem wcześniejszego administracyjnego postępowania rozgraniczeniowego.
fot. Wikipedia/Marcin Białek
|
|
|
|
|
|
Źródłem pytania jest spór dotyczący rozgraniczenia nieruchomości pewnego małżeństwa. Sąd rejonowy poprowadził nową granicę z działką sąsiadującą, która należy do gminy. Gminna nieruchomość nie była jednak objęta wnioskiem o rozgraniczenie. Od wyroku odwołało się więc zarówno małżeństwo, jak i gmina. Rozpatrując tę sprawę, Sąd Okręgowy w Krakowie ustalił, że stan prawny nieruchomości wynika z decyzji wywłaszczeniowej wydanej blisko pół wieku temu. Sęk w tym, że postępowanie dowodowe wykazało też, iż granice działek powinny przebiegać zupełnie inaczej, niż wynika to z decyzji uwłaszczeniowej.
Wobec takiego stanu rzeczy SO miał wątpliwości, jak rozwiązać tę sprawę. Odrzucić wniosek rozgraniczeniowy, by ponownie wszcząć postępowania administracyjne, tym razem dla 3 nieruchomości? A może wezwać do udziału w sprawie w charakterze uczestników właścicieli wszystkich trzech działek?
W związku z tym SO zadał pytanie Sądowi Najwyższemu o następującej treści: „Czy w sprawie o rozgraniczenie sąd jest uprawniony do dokonania rozgraniczenia nieruchomości także innych niż objęte administracyjnym postępowaniem rozgraniczeniowym, jeżeli z postępowania dowodowego wynika, że granica prawna nieruchomości przebiega w taki sposób, że jej ustalenie wymaga korekty granic także innych nieruchomości – nieobjętym administracyjnym postępowaniem rozgraniczeniowym?” (sygn. sprawy III CZP 92/19).
Postanowienie SN w tej sprawie zapadło 9 października. Sąd wprawdzie odmówił podjęcia uchwały, ale – jak wynika z relacji „Rzeczpospolitej” – odniósł się do meritum sporu. W uzasadnieniu (które nie jest jeszcze dostępne na stronie internetowej SN) sędzia Katarzyna Tyczka-Rote wskazała, że podczas wykonywania rozgraniczenia zarówno w postępowaniu administracyjnym, jak i sądowym najpierw bada się granice własności nieruchomości, a dopiero później wytycza granice i stawia słupki – nie na odwrót. W postępowaniu sądowym, które jest decydujące, spór musi być badany kompleksowo. To zatem naturalne, że w trakcie jego rozstrzygania mogą pojawić się działki, których początkowo nie brano pod uwagę. Nie oznacza to jednak, że wówczas całą procedurę rozgraniczeniową należy powtarzać.
JK
|