|2020-08-28|
Geodezja, Prawo
GGK o obchodzeniu prawa geodezyjnego
Główny geodeta kraju Waldemar Izdebski wystosował pisma, w których zwraca uwagę na problem obchodzenia prawa w zakresie deklarowania obszaru objętego pracą geodezyjną oraz zamawiania wypisu z wykazu działek i podmiotów.
Dwa sposoby na „pajączki”
List ws. obszaru zgłoszenia jest odpowiedzią na pytanie dyrektora PODGiK w Rzeszowie, jak postępować w sytuacjach, kiedy przy zgłaszaniu pracy wykonawca określa obszar zgłoszenia jako jeden wielokąt zamknięty, ale składające się na ten obszar obiekty są oddalone od siebie o kilka kilometrów i nie przylegają bezpośrednio do siebie, lecz są połączone za pomocą „przesmyku” o szerokości 0,01 m.
Waldemar Izdebski przyznaje, że problem jest mu znany i stanowi próbę obejścia Prawa geodezyjnego i kartograficznego w celu zmniejszenia opłaty za materiały PZGiK. W ocenie GGK nie można się zgodzić na takie postępowanie, gdyż prowadzi ono do uszczuplenia przychodów z tytułu udostępniania zasobu, a także zniekształca zakres prac geodezyjnych, co będzie mieć negatywne skutki dla wykonawców w przyszłości.
„Jeśli chodzi o samą definicję wielokąta, to sprawy nie można podważyć, bo rzeczywiście jest to jeden wielokąt” – przyznaje Waldemar Izdebski. Jego zdaniem możliwe są jednak dwa sposoby, by przeciwdziałać takim praktykom. Pierwszy związany jest z etapowaniem – zgodnie z art. 12a ust. 1a Pgik „Organ SGiK i wykonawca prac geodezyjnych mogą, na etapie zgłoszenia prac lub jego uzupełnienia, uzgodnić harmonogram i zakres częściowego przekazywania wyników zgłoszonych prac geodezyjnych”. Skoro etapowanie musi być uzgodnione, to w sytuacji, kiedy urzędnik starostwa widzi, że działania wykonawcy zmierzają do ominięcia opłat, nie powinien się zgadzać na etapowanie – radzi GGK.
Drugą opcją jest zwrócenie uwagi na przepis związany z określaniem zakresu pracy geodezyjnej, zgodnie z którym podaje się „dane określające obszar objęty zgłaszanymi pracami geodezyjnymi”. Na jego podstawie można zadawać wykonawcy pytania (np. na etapie weryfikacji operatu), czy i jakich pomiarów dokonywał w „przesmykach” i poddawać szczegółowej weryfikacji takie obszary, bo jeśli było to w zakresie pracy, to powinny być tam wykonane pomiary.
Rozdzielanie wypisów
Jak czytamy w drugim piśmie GGK, z sygnałów napływających do GUGiK wynika, że niektórzy wnioskodawcy w ramach jednego wniosku o udostępnienie materiałów, np. wypisu z wykazu działek i wypisu z wykazu podmiotów, załączają kilka wykazów działek, ale chcą otrzymywać oddzielne paczki wypisów do każdego wykazu. „Jest to sytuacja niedopuszczalna, bo z jednej strony uszczupla wpływy powiatu z tytułu udostępniania materiałów, ponieważ im więcej działek na wykazie, tym cena jednostkowa wypisu dla działki jest niższa, a z drugiej strony wydłuża proces obsługi wniosków” – podkreśla Waldemar Izdebski.
W takim przypadku – zdaniem GGK – w odpowiedzi należy przekazać jeden komplet materiałów zawierający informacje dla wszystkich wnioskowanych działek, a ich rozdzielanie pozostawić wnioskodawcy. Bo skoro zgrupował zapytanie w jednym wniosku, aby było taniej, to nie może teraz wymagać, aby pracownik starostwa (po przyjęciu mniejszej opłaty) angażował swój czas w rozdzielenie udostępnianej informacji na części wygodne dla wnioskodawcy – argumentuje Waldemar Izdebski.
„Jeśli takie zasady będą przestrzegane, to w przyszłości wnioskodawcy, chcąc uzyskać wypis z wykazu działek i wypis z wykazu podmiotów rozdzielony wg własnych potrzeb, złożą oddzielne wnioski” – czytamy w piśmie GGK.
Główny geodeta kraju Waldemar Izdebski wystosował pisma, w których zwraca uwagę na problem obchodzenia prawa w zakresie deklarowania obszaru objętego pracą geodezyjną oraz zamawiania wypisu z wykazu działek i podmiotów.
Do wiadomości WINGiK-ów i ZPP
Oba powyższe pisma zostały przesłane wojewódzkim inspektorom nadzoru geodezyjnego, a także przekazane Związkowi Powiatów Polskich z prośbą o rozpropagowanie wśród Służby Geodezyjnej i Kartograficznej.
JK
|