|2020-08-19| Geodezja, Firma, Prawo Niewyraźne perspektywy geodezji O tym, co dla firm geodezyjnych oznaczają niedawne zmiany przepisów, nowy unijny budżet oraz pandemia koronawirusa, w sierpniowym wydaniu GEODETY rozmawiamy z Krzysztofem Lichończakiem – prezesem Geodezyjnej Izby Gospodarczej, członkiem Zarządu OPGK Rzeszów oraz przewodniczącym Komitetu Wykonawczego Porozumienia „Apel 45”. JERZY KRÓLIKOWSKI: W połowie maja wystosował pan do głównego geodety kraju pismo w imieniu członków GIG zwracające uwagę na liczne trudności w wykonywaniu prac geodezyjnych spowodowane pandemią koronawirusa. Co się przez te dwa miesiące zmieniło? KRZYSZTOF LICHOŃCZAK: Sytuacja wyglądała wtedy zupełnie inaczej niż dziś – wszyscy byliśmy zaskoczeni. Urzędy były pozamykane, a ludzie przestraszeni. Podczas prac terenowych wielu właścicieli nieruchomości nie chciało mieć bezpośredniego kontaktu z geodetami, a umowy trzeba było przecież jakoś realizować. Przykładowo, nasza firma wykonuje zlecenie, gdzie trzeba pomierzyć kilka tysięcy budynków. Przy zakładanych terminach oznacza to, że jeden zespół terenowy musi dziennie wejść na teren 20-?30 posesji, wykonać pomiar oraz zebrać informacje do założenia ewidencji budynków z podpisem właściciela. Jak poważne zagrożenie epidemiczne to stanowi, niech każdy odpowie sobie sam. Dlatego wyposażyliśmy pracowników w maski ochronne oraz środki dezynfekujące i szczęśliwie na razie udaje nam się unikać zakażenia pomimo stwierdzonych przypadków infekcji na terenie tej gminy. Oczywiście realizowaliśmy też takie prace, gdzie kontakt z obywatelami nie był konieczny, ale tu utrudnieniem okazały się ograniczenia w pracy urzędów czy konieczność przesyłania dokumentacji pocztą. Sytuacja – ku naszemu zadowoleniu – już się jednak unormowała. W liście była też mowa o problemach ze zwrotkami dotyczącymi zawiadomień o ustaleniu granic. Według przepisów tzw. ustaw COVID-owych poczta nie musiała zwracać zwrotek, co uniemożliwiało nam prawidłowe zawiadomienie stron. Na szczęście po złagodzeniu obostrzeń dokumenty te zaczęły wracać do przedsiębiorców i powoli wszystko wraca do właściwego trybu. Inne utrudnienie sygnalizowane przez członków GIG dotyczy wstrzymania ustalania granic na ortofotomapie wiążącego się ze spotkaniami wielu osób w jednym miejscu. Wprawdzie procedury te już wznowiono, ale dla firm geodezyjnych oznacza to konieczność... Pełna treść artykułu w sierpniowym wydaniu miesięcznika GEODETA • Zamów wersję papierową • Zamów wersję cyfrową Redakcja

«« powrót

Udostępnij:

   

więcej wiadomości Geodezja

REKLAMA

• zaloguj się    • rejestruj konto    • zapomniałeś hasła?

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

zobacz też: