|2020-07-07|
Geodezja, Prawo
SGP: nie rezygnujmy ze szczegółowości standardów geodezyjnych
W tym tygodniu kończą się konsultacje społeczne projektu rozporządzenia ws. standardów geodezyjnych. Stowarzyszenie Geodetów Polskich zgłosiło do niego 60 uwag.
W uwagach ogólnych organizacja podkreśla, że nie jest rozsądne zbytnie uszczuplanie treści standardów, gdyż tworzy to podwaliny chaosu i braku jednolitości prac geodezyjnych. „Wadą główną obowiązujących aktualnie standardów nie była ich nadmierna precyzyjność i szczegółowość, ale brak uporządkowania treści. Obecnie projektowane standardy pod tym względem wprowadzają nową, wyższą jakość dzięki lepszej przejrzystość przekazu uporządkowanego w poszczególnych rozdziałach. Natomiast rezygnacja z wielu cennych informacji, definicji czy wymogów, które stanowią treść obecnie obowiązujących standardów (nawet jeśli można te informacje odnaleźć w podręcznikach akademickich) czyni projektowane standardy uciążliwymi dla potrzeb zastosowań praktycznych. A przecież – jak się wydaje – po to właśnie są standardy: aby były pomocne w praktyce wykonawstwa geodezyjnego” – podkreśla SGP.
Organizacja zauważa, że w nowych standardach zabrakło chociażby doprecyzowania wykorzystania fotogrametrycznych dronów. Dlatego SGP proponuje dopisać w § 5, że w przypadku pomiaru fotogrametrycznego rolę osnowy pomiarowej pełni terenowa osnowa fotogrametryczna. Z kolei w § 16 (reguluje dokładność pomiaru szczegółów terenowych) należy dodać, że w przypadku pomiaru fotogrametrycznego drugim, niezależnym pomiarem może być pomiar na innej parze zdjęć.
Do § 16 SGP ma zresztą więcej uwag. W ocenie organizacji regulacje te są niewłaściwe i tworzą zagrożenie dla jakości danych PZGiK. W dołączonej do swoich uwag analizie Stowarzyszenie udowadnia, że w proponowanym kształcie przepisy pozwolą na przyjmowanie do zasobu wyników pomiarów obarczonych dużym błędem. Dlatego warto doprecyzować, że miarą dokładności określonych w tym paragrafie, jest „błąd średni określenia położenia szczegółu terenowego, które to określenie rozumiane jest jako funkcja danych obserwacyjnych”. Organizacja zauważa jednocześnie, że z uwagi na brak konieczności dokumentowania wykonania pomiaru kontrolnego szczegółów I grupy pozostawienie § 16 w zaproponowanej postaci jest bezcelowe, nieweryfikowalne i prowadzi do sytuacji „sztucznego dorabiania” tych danych w toku opracowywania wyników pomiarów.
SGP postuluje ponadto rozszerzenie składu operatu technicznego (§ 40). W ocenie organizacji powinien on zawierać również:
- szkic podstawowy zawierający wyniki analizy materiałów zasobu,
- wyniki geodezyjnych pomiarów sytuacyjnych i wysokościowych zawierających wykazy współrzędnych punktów oraz charakterystykę dokładności (chodzi tu o doprecyzowanie zapisu z pierwotnego projektu, który mówi jedynie o „wynikach wykonanych pomiarów geodezyjnych”),
- dzienniki pomiarowe z pomiaru obiektów ewidencyjnych dotyczących punktów granicznych i konturów budynków (zdaniem SGP mogą one stanowić ważny materiał dowodowy oraz pomoc dla innych wykonawców prac),
- raport z pomiarów technikami satelitarnymi GNSS (bez tego wymogu zapisy §9.3-7 staną się martwe – twierdzi SGP),
- dokumenty zawierające wyniki pomiaru, w tym w szczególności kopie map do celów prawnych, kopie map do celów projektowych, map z geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej (zdaniem SGP szczególnie istotne jest załączanie map do celów prawnych, bo ułatwi to aktualizację EGiB; z kolei dołączanie MdcP i map z inwentaryzacji pozwoli zadbać o jednolitość tych opracowań).
SGP zwraca też uwagę na zapisy, które pozwalają załączać do operatu „poświadczone za zgodność z oryginałem kopie”. W ocenie organizacji niedopuszczalny jest brak regulacji, które precyzowałyby, co powinno dziać się z oryginałami tych dokumentów. W przepisach brakuje także określenia wymogów dla szkicu polowego. „W związku z tym, że będzie istniała pełna dobrowolność symboliki i opisów na szkicach polowych, można się spodziewać pełnego galimatiasu w tym zakresie. Zatem czytelność szkicu polowego bardzo spadnie” – argumentuje organizacja. Stowarzyszenie postuluje też, by standardy wprowadziły jasny wymóg, że wszystkie pomiary sytuacyjne i wysokościowe muszą być poprzedzone wywiadem terenowym.
Wśród innych istotnych postulatów SGP warto wymienić:
- uregulowanie minimalnych odległości między punktami osnów pomiarowych (wymóg ten wzmocni zachowanie wymaganych projektem dokładności i będzie przeciwdziałał samowolce w tym zakresie – argumentuje organizacja);
- rezygnację z usunięcia odkrytych podziemnych elementów uzbrojenia podziemnego z I grupy szczegółów dokładnościowych i wykazanie ich w II grupie (przepis w obecnym brzmieniu spowoduje możliwość wykonywania pomiarów inwentaryzacyjnych sieci uzbrojenia i przyłączy po ich zakryciu, co jest niezgodne z Prawem geodezyjnym i kartograficznym);
- określenie, że do pomiaru kontrolnego GNSS wykorzystuje się nie „najbliższy” punkt osnowy (…), ale „zlokalizowany w odległości nie większej niż 5 km od punktów będących przedmiotem pomiaru”;
- dodanie obowiązku, aby przy okazji wykonywania tyczenia pouczyć inwestora „o obowiązku właściciela wynikającym z art. 22 ust. 2 ustawy, dotyczącym zmiany użytku gruntowego wraz z koniecznością dostarczenia niezbędnej dokumentacji” (ma to pomóc wykazywać użytki Bp w EGiB);
- jednoznaczne wskazać możliwości wykorzystania przy opracowywaniu mapy do celów prawnych danych z bieżącego pomiaru (analogicznie jak przy MdcP);
- zrezygnować z definiowania obszaru MdcP poprzez sztywno określony 30-metrowy pas otaczający obszar zamierzenia budowlanego niezależnie od rodzaju i wielkości tego zamierzenia; zadaniem SGP zakres mapy powinien być określony w umowie między zamawiającym a wykonawcą prac; „W przypadku małych inwestycji, np. budowy domu jednorodzinnego, narzucanie 30 m pasa wymusza aktualizację działek sąsiadów, na co inwestorzy nie chcą się zgodzić. W przypadku inwestycji np. liniowej zdarza się, że pół osiedla należy zaktualizować. Inwestorzy nie chcą płacić za tak duże obszary do aktualizacji, a w przypadku, gdy ten obszar w uzgodnieniu z projektantem bądź inwestorem jest mniejszy, wtedy zaczyna się problem w PODGiK” – argumentuje SGP.
- rozszerzenie § 35, który reguluje sytuacje, gdy wykonawca określa położenie punktów granicznych w drodze pomiaru, o przypadki „usytuowania budowli, sieci uzbrojenia terenu, urządzeń technicznych związanych z siecią lub innych trwałych elementów zagospodarowania terenu w odległości mniejszej lub równej 3 m od granicy nieruchomości” ; według obecnej propozycji dotyczy to tylko budynków w odległości mniejszej lub równej 4 m od granicy nieruchomości – SGP proponuje zresztą, by wartość tę podnieść do 6 metrów;
- zrezygnowanie z obligatoryjnego wykazywania miar liniowych na MdcP;
- uzupełnienie rozdziału 8 o przepisy, z których wynikać będzie obowiązek wykonawcy do zharmonizowania danych przestrzennych, wchodzących w skład utworzonego przez niego zbioru danych i wykorzystanego do opracowania zamówionych u niego dokumentów;
- w § 44, ust. 3 należy przywrócić granicę tolerancji odchylenia liniowego dla punktów granicznych na poziomie 0,15 m; zdaniem SGP zapisane w projekcie 0,25 cm jest „wyrazem wprowadzania tendencji do zaniżania jakości katastru pod względem precyzji w określaniu położenia punktów i znaków granicznych”;
- dopuścić wykorzystanie punktów granicznych posiadających atrybuty ZRD nr 5 i 6 przy zmianie pola powierzchni działki ewidencyjnej (§ 45. 1);
- doprecyzować, że 2-letni okres przejściowy na stosowanie plików innych niż GML powinien uwzględniać minimalne wymagania dla rejestrów publicznych i wymiany informacji w postaci elektronicznej; obecne brzmienie projektu sugeruje tymczasem pełną dowolność.
Uwagi SGP Załącznik dotyczący § 16
Już wkrótce przedstawimy uwagi kolejnych organizacji zawodowych do tego rozporządzenia.
Jerzy Królikowski
|