|2020-04-29|
GIS, Mapy
Toyota ma sprawdzony pomysł na przystępne i dokładne mapy dróg
Instytut Badawczy Toyoty (TRI-AD) z powodzeniem zakończył prace nad koncepcją oprogramowania do generowania i aktualizacji wysokorozdzielczych map dróg na potrzeby pojazdów autonomicznych.
|
Zdjęcie satelitarne przed i po obróbce
|
|
|
|
|
Auta bez kierowcy to coraz bliższa przyszłość motoryzacji. Nim jednak staną się rzeczywistością, trzeba rozwiązać wiele problemów technologicznych. Jednym z nich jest dostarczanie map drogowych, które pozwolą na bezpieczne poruszanie się tych pojazdów po naszych miastach. Kluczowym wymaganiem dla nich jest wysoka szczegółowość i dokładność danych – z decymetrową precyzją musza one uwzględniać chociażby pojedyncze pasy ruchu czy znaki drogowe. Dotychczas wydawało się, że jedynym rozwiązaniem tego problemu są mobilne systemy kartowania. Problemami utrudniającymi ich wykorzystanie na masową skalę są jednak wysoki koszt pozyskania i przetworzenia danych, a także relatywnie długi czas aktualizacji mapy, liczony przynajmniej w miesiącach.
Po pierwsze, samochodowe kamery
Jaka jest odpowiedź Toyoty na te wyzwania? Japońska spółka twierdzi, że wspólnie z partnerami opracowała technologię kartowania dróg z dokładnością poniżej 50 cm i potwierdziła jej skuteczność w praktyce. Z ogólnikowych informacji opublikowanych na stronie TRI-AD wynika, że rozwiązanie pozwala całkowicie zrezygnować z mobilnych systemów kartowania. Zamiast nich głównym źródłem szczegółowych informacji o sytuacji na drogach będzie crowdsourcing, a konkretnie zwykłe kamery coraz powszechniej instalowane w samochodach. Analiza dostarczanego przez nie obrazu w technologii computer vision pozwoli pozyskiwać informacje chociażby o znakach drogowych, sygnalizacji świetlnej czy pasach ruchu. Stosowne algorytmy opracowano wspólnie z amerykańską firmą Camera Inc. i – jak zapewnia Toyota – działają one niezależnie od wykorzystywanego w danym samochodzie typu kamery.
Po drugie, zobrazowania satelitarne
Tylko co zrobić, by tak pozyskane dane cechowała odpowiednio wysoka dokładność? Tu do akcji wkracza kolejny partner w badaniach, czyli amerykańska firma Maxar, właściciel konstelacji satelitów WorldView, które dostarczają zobrazowań z pikselem nawet 25 cm. W rozwijanym przez TRI-AD systemie dane te poddawane są kilkuetapowej automatycznej obróbce – najpierw usuwane są z nich samochody, cienie czy pochylone budynki, a następnie wektoryzowane są obiekty ważne dla opracowania map.
Decymetry na zawołanie
W badania nad skutecznością systemu TRI-AD zaangażował się holenderski TomTom oraz HERE (dawniej kartograficzny oddział Nokii). Firmy te rozwijają własne technologie map dla samochodów autonomicznych i obie udowodniły, że rozwiązania przygotowane przez Toyotę pozwalają pozyskiwać dane z dokładnością nawet 40 cm oraz aktualizować je raptem w kilka minut po pozyskaniu obrazu z kamery.
– Zbliżamy się do przyszłości, w której zautomatyzowana jazda stanie się bezpieczniejszą i bardziej dostępną technologią dla wszystkich. Będziemy nadal współpracować z naszymi partnerami, dopracowując dokładność tego rozwiązania – komentuje wyniki prac badawczych Mandali Khalesi z TRI-AD.
JK
|