|2020-04-06|
GIS
W walce z epidemią rząd sięgnie po dane o lokalizacji naszych komórek
Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, rząd przygotowuje przepisy, które pozwolą na znacznie większą skalę niż dotychczas pozyskiwać od operatorów telefonii komórkowej dane o lokalizacji urządzeń mobilnych.
Zgodnie z projektem ustawy, do którego dotarła gazeta, w czasie zagrożenia epidemicznego, stanu epidemii lub klęski żywiołowej operator telekomunikacyjny będzie zobowiązany dostarczyć ministrowi cyfryzacji dane o lokalizacji telefonów komórkowych osób zarażonych koronawirusem lub objętych kwarantanną. Ma to być uzupełnienie danych zbieranych przy użyciu rządowej aplikacji „Kwarantanna” – teoretycznie dla osób objętych kwarantanną korzystanie z niej jest obowiązkowe, ale z pewnymi wyjątkami.
Na tym jednak nie koniec. Projekt zakłada, że rząd będzie mógł zbierać tego typu dane również o osobach zdrowych, tyle że zanonimizowane. Ma to ułatwić analizowanie np. tego, gdzie tworzą się skupiska ludzi oraz czy przestrzegane są ograniczenia w poruszaniu się. Jak w rozmowie z dziennikiem wyjaśnia przedstawiciel rządu, już teraz gromadzone są tego typu dane, choć nie od wszystkich operatorów – nowe przepisy mają zatem ich zdyscyplinować.
Spore obawy ekspertów budzi za to bardzo ogólnikowy zapis dotyczących nowych uprawnień premiera. Bez jakiegokolwiek uzasadnienia będzie mógł on wydać operatorowi polecenie przekazywania innych danych o lokalizacji urządzeń końcowych, „mając na uwadze niezbędność przekazywanych danych dla narzędzia analitycznego”.
Dodajmy, że w związku z pandemią koronawirusa zanonimizowane informacje o lokalizacji użytkowników telefonów komórkowych zbierane są już w wielu innych krajach, choćby w Austrii, Niemczech czy Włoszech.
JK
|