|2020-03-23|
Geodezja, Prawo
SKO w Katowicach o klauzulowaniu map z projektem podziału
Czy starostwo może żądać unieważnienia decyzji podziałowej, gdy na mapie z projektem podziału brak jest klauzuli potwierdzającej jej przyjęcie do PZGiK? Zdaniem Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach przepisy są w tej sprawie jasne.
Decyzję SKO w tej sprawie opublikowało na swojej stronie Polskie Towarzystwo Geodezyjne. Jak czytamy w dokumencie, w analizowanej sprawie Starostwo w Wodzisławiu zwróciło się do kolegium o stwierdzenie nieważności decyzji burmistrza Radlina zatwierdzającą wniosek o podział nieruchomości. W ocenie powiatu z jednej strony przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami jasno określają, że mapa z projektem podziału podlega przyjęciu do PZGiK. Z drugiej strony zgodnie z Prawem geodezyjnym i kartograficznym organ SGiK potwierdza przyjęcie materiałów do PZGiK stosowną klauzulą. Z literalnego brzmienia tych przepisów wynika zatem, że wyłącznym dowodem stanowiącym wykazanie faktu, że materiał został przyjęty do PZGiK jest potwierdzenie tego faktu przez organ SGiK, zaś oświadczenie geodety (złożone w przedmiotowej sprawie) poświadczenia tego nie może zastąpić – podkreśla starostwo.
SKO w Katowicach było jednak zupełnie innego zdania. W decyzji z 7 lutego br. podkreśliło, że nie można w takim przypadku zarzucać rażącego naruszenia prawa. „W zacytowanych przepisach, ani też w jakichkolwiek innych przepisach prawa, nie istnieje rozwiązanie, które zatwierdzenie podziału uzależniałoby od przedstawienia organowi właściwemu w sprawach podziału dokumentacji z klauzulą Organu Służby Geodezyjnej i Kartograficznej potwierdzającą przyjęcie owej dokumentacji do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego” – czytamy w decyzji SKO.
„Decyzja o zatwierdzeniu podziału jest wydawana po przyjęciu operatu podziału nieruchomości do PZGiK, co nie jest jednak równoznaczne z tym, że istnieje przepis prawa, który wyraźnie przewiduje, że dokumentacja objęta tym operatem przedstawiana organowi właściwemu w sprawach podziału ma zawierać klauzulę Organu SGiK potwierdzającą owo przyjęcie do zasobu. W szczególności nie zawiera takiego wyraźnego wymogu § 9 ust. 1 rozporządzenia z 2004 r. dotyczący mapy z projektem podziału” – stwierdziło Kolegium.
PTG o klauzulowaniu w czasach koronawirusa
W komentarzu do decyzji SKO Polskie Towarzystwo Geodezyjne podkreśla, że nie jest ona zaskoczeniem. Ustalenia kolegium potwierdza chociażby ekspertyza konstytucjonalisty prof. Marka Chmaja z 2015 r., zgodnie z którą „treść przepisu art. 12b ust. 5 Pgik w brzmieniu obowiązującym od 1 lipca 2015 r. nie generuje kompetencji organów prowadzących postępowania administracyjne, ani sądów do żądania od strony złożenia uwierzytelnionego dokumentu”.
Zdaniem organizacji treść decyzji SKO i ekspertyzy prof. Chmaja jest szczególnie aktualna w obliczu epidemii koronawirusa, gdy możliwości załatwienia sprawy w urzędzie (w tym odbioru uwierzytelnionych materiałów) są mocno ograniczone. „Ile niepotrzebnych problemów można byłoby uniknąć, gdyby po prostu odpowiednie urzędy i instytucje stosowały się do istniejących przepisów prawa. Czy to takie trudne przyjąć do wiadomości i stosowania, że od 2015 roku nie ma obowiązku klauzulowania/uwierzytelniania/potwierdzania faktu przyjęcia do zasobu, dokumentów przeznaczonych dla zamawiającego? Dokumentacja ta może być przekazana zamawiającemu jedynie z podpisem geodety, który posiada państwowe uprawnienia zawodowe. To geodeta, a nie organ prowadzący PZGiK, podejmując się realizacji zamówienia, bierze pełną odpowiedzialność cywilną i karną za prawidłowość i rzetelność wykonanej pracy” – komentuje PTG.
Jerzy Królikowski
|