Przegląd prasy: przez geodetę miała spłacić cudze długi

Pomyłka geodety sprawiła, że pewna mieszkanka Warmii stanęła przed widmem spłaty kilkuset tysięcy złotych cudzego długu.

O sprawie pisze „Gazeta Olsztyńska”, choć bez wnikania w geodezyjne szczegóły. Z artykułu wynika, że bohaterka reportażu, pani Bożena, kupiła działkę pod budowę wymarzonego zakładu fryzjerskiego. Po kilku latach zaczęły do niej przychodzić wezwania do zapłaty, które powoływały się na zapis w hipotece działki, na której pani Bożena postawiła swój pawilon. Okazało się, że wskutek błędu geodety kobieta nieświadomie wybudowała się na działce sąsiadów, ci zaś zabudowali jej działkę.

Początkowo pani Bożena myślała, że błąd da się szybko odkręcić. Sprawa przeszła jednak przez GUGiK, WSA i NSA, jednak bez rezultatu. Kobiecie pomogła dopiero posłanka Iwona Arent. Po wystosowaniu interpelacji i pism do różnych urzędów udało się doprowadzić do sytuacji, w której długi ma spłacać osoba, która je faktycznie zaciągnęła.

JK