Temat podatku katastralnego znów powraca

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński zapewnił, że jego partia jest gwarantem, iż podatek katastralny nie zostanie wprowadzony. Dlaczego temat tej daniny wypłynął właśnie teraz?

– To jest instytucja co prawda znana w różnych krajach i mająca swoją historię, ale instytucja, która w polskich warunkach, gdyby ją wprowadzić na poważnie, a nie ma sensu jej wprowadzać nie na poważnie, doprowadziłaby po prostu do wywłaszczenia z wszelkiego rodzaju własności odnoszących się do nieruchomości ogromnej części Polaków – powiedział prezes PiS.

Pomysł wprowadzenia podatku katastralnego (a wiec podatku naliczanego od wartości nieruchomości, a nie – jak obecnie – od jej powierzchni) powraca regularnie co kilka lat. W ostatnim czasie żadna partia polityczna nie podnosiła jednak tego postulatu, skąd zatem wystąpienie prezesa PiS?

Jak czytamy w depeszy PAP, może być to odpowiedź na opublikowany niedawno raport Fundacji Batorego pt. "Polska samorządów. Silna demokracja, skuteczne państwo". Jego autorzy postulują zwiększenie przychodów samorządów jako warunek niezbędny do zwiększenia ich samodzielności – w ich ocenie ma to zapewnić właśnie podatek katastralny.

Na antenie PR24 wicerzecznik partii rządzącej Radosław Fogiel stwierdził ponadto, że temat wypłynął akurat teraz, bo miał "przemknąć" w materiałach programowych PO oraz opozycji, która z kolei teraz chce odciąć się od tego pomysłu i "przykleić" go do PiS.

Z kolei w "Rzeczpospolitej" Piotr Skwirowski komentuje, że konferencja Jarosława Kaczyńskiego jest najprawdopodobniej zagrywką polityczną, która ma rzucić podejrzenie na opozycję, iż to ona chce wprowadzenia takiego rozwiązania.

JK