|2019-05-15|
Geodezja, GIS, Mapy, Instytucje
Samochodowe kamery skartują brytyjskie drogi
Coraz więcej aut poruszających się po naszych drogach wyposażanych jest w kamery – są one wykorzystywane m.in. w systemach wspomagania kierowcy (ADAS). Czy gromadzone przez nie fotografie można użyć do pozyskiwania dokładnych danych przestrzennych? Nad takim rozwiązaniem pracuje brytyjska agencja kartograficzna Ordnance Survey.
Agencja ogłosiła właśnie rozpoczęcie testów tej technologii – prowadzi je wspólnie z firmą Mobileye, która należy do korporacji Intel. W eksperymencie tym na brytyjskie ulice wyjadą samochody wyposażone w kamery Mobileye. Zebrane przez nie obrazy ulic wraz z informacją o ich lokalizacji będą przesyłane do chmury obliczeniowej. W niej algorytmy sztucznej inteligencji będą wyszukiwać na fotografiach takie obiekty, jak: znaki drogowe, sygnalizacja świetlna, latarnie, włazy studzienek, słupy telekomunikacyjne czy skrzynki pocztowe.
Pozyskane w ten sposób dane będą następnie przesyłane do Ordnance Survey, gdzie zostaną porównane z zawartością jej rejestrów, np. MasterMap. Głównym celem tego etapu jest poprawienie dokładności danych dotyczących lokalizacji obiektów, tak aby była znacznie wyższa, niż zapewnia to zwykły odbiornik GPS.
Na bazie tej technologii OS i Mobileye chcą wdrożyć innowacyjne usługi oferujące aktualne i dokładne dane o infrastrukturze drogowej dopasowane do potrzeb klienta. W ocenie Ordnance Survey będą nimi zainteresowane chociażby firmy zarządzające rozległą infrastrukturą przesyłową, bo znacznie ułatwią one jej inwentaryzację czy monitoring. Do testów jako jedno z pierwszych przystąpiło przedsiębiorstwo wodnokanalizacyjne Northumbrian Water Group. Jego pojazdy już wkrótce zaczną inwentaryzować północno-wschodnie regiony Anglii. Wcześniej w trasę ruszyły pojazdy OS, które kartują Londyn i Manchester.
Prezes Mobileye Amnon Shashua liczy, że jeśli testy się powiodą, technologia ta zrewolucjonizuje gromadzenie danych przestrzennych. W rozmowie z „Forbesem” zwraca uwagę, że po światowych drogach porusza się już milion pojazdów z sensorami Mobileye. Dla przykładu: do szybkiego skartowania wszystkich znaków drogowych w Nowym Jorku potrzeba ich raptem około 150. Chwali także opracowaną przez swoją spółkę technologię analizy obrazów. Jak twierdzi, dane powstałe w wyniku ich przetworzenia zajmują raptem 10 kB dla kilometra drogi.
JK
|