|2018-10-25|
Geodezja, GIS, Teledetekcja, Sprzęt, Software
DJI wprowadza lepszy geofencing w okolicy lotnisk
Jeden z najpopularniejszych producentów dronów – chińska firma DJI, wprowadził udoskonalone narzędzia geofencingu, które mają zwiększyć bezpieczeństwo użytkowania bezzałogowców w pobliżu portów lotniczych.
Narzędzia oferujące dane o strefach zakazu lotów zostały wprowadzone przez DJI jeszcze w 2013 roku. Trzy lata później firma przedstawiła bardziej zaawansowane rozwiązanie zapewniające bezpieczeństwo lotów – system GEO (Geospatial Environment Online). Uniemożliwia on latanie dronami nad obszarami, gdzie może to stanowić niebezpieczeństwo, np. w okolicy lotnisk, elektrowni atomowych czy więzień. Operatorzy UAV spełniający określone warunki mogą jednak te ograniczenia wyłączyć.
W przypadku lotnisk system GEO uniemożliwiał latanie dronem w promieniu 5 mil od portu. Firma DJI przyznaje, że było to rozwiązanie niedoskonałe, dlatego w wersji 2.0 wprowadzono istotne zmiany. Przede wszystkim umożliwiono definiowanie stref zakazu lotów przy użyciu znacznie bardziej skomplikowanych poligonów 3D, dopasowanych chociażby do ścieżki podchodzenia samolotów do lądowania. W praktyce oznacza to np., że możliwie będzie operowanie bliżej terenu lotniska, gdy nie koliduje to z trasami przelotu maszyn załogowych. W ocenie DJI nowe strefy znacznie lepiej odpowiadają faktycznemu ryzyku, jakie stwarzają bezzałogowce dla ruchu lotniczego.
Oprogramowanie GEO 2.0 przygotowano we współpracy z amerykańską Federalną Administracji Lotnictwa (FAA) oraz Stowarzyszeniem Właścicieli Samolotów i Pilotów (AOPA). Wprowadzenie nowych stref jest zaś efektem zmiany dostawcy danych z firmy AirMap na PrecisionHawk.
Co istotne, na razie wspomniane dokładniejsze dane dla geofencingu dostępne są jedynie dla lotnisk w Stanach Zjednoczonych. DJI zapowiada jednak stopniowe rozszerzanie funkcjonalności o kolejne regiony.
JK
|