|2018-10-11| GIS, Mapy, Teledetekcja, Instytucje 3D na miarę możliwości Wbrew ludowej mądrości w październikowym wydaniu GEODETY zaglądamy darowanemu koniowi w zęby i przyglądamy się trójwymiarowym modelom budynków udostępnionym bez opłat przez GUGiK. Fragment modelu 3D toruńskiego Starego Miasta z projektu CAPAP wyświetlony w otwartej aplikacji FZK Viewer Z góry zastrzegam: nie będziemy tu prezentować szczegółowej analizy tego opracowania – skrupulatnie badać dokładności i wierności modeli czy kompletności bazy. Tym już wkrótce zajmą się specjaliści od fotogrametrii z krajowych uczelni. Nie trzeba jednak posiadać fachowej wiedzy z zakresu modelowania 3D, by w tym ambitnym przedsięwzięciu Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii dostrzec zarówno ogromny potencjał, jak i istotne wady. • Pionierzy, ale czy potrzebni? Na wstępie należy docenić, że takie opracowanie w ogóle powstało. Jesteśmy bowiem jednym z pierwszych państw na świecie, które przygotowało jednolity model 3D zabudowy dla tak dużej powierzchni (190 tys. km kw.), i to w tak krótkim czasie (9 miesięcy). O innowacyjności tego przedsięwzięcia najlepiej świadczy to, że na jego potrzeby wykonawcy przetargu (patrz ramka) musieli stworzyć własne oprogramowanie, bo żadna dostępna na rynku aplikacja nie oferowała potrzebnych funkcji! Na plus zaliczyć należy także odpowiednio dobraną szczegółowość, czyli LoD 2 według standardu CityGML (tj. z rozróżnieniem typu dachu). Z jednej strony GUGiK nie poszedł więc na łatwiznę i nie wygenerował mało przydatnych „klocków” LoD 1 czy modelu typu mesh, z drugiej zaś – nie wymagał tekstur czy odwzorowania detali architektonicznych, co wywindowałoby koszty projektu do astronomicznych kwot. Warto się jednak zastanowić, czy inne kraje dlatego nie realizują podobnych projektów, że nie potrafią? Czy może po prostu nie widzą takiej potrzeby? Generalnie wśród specjalistów od fotogrametrii dominuje opinia, że modele 3D budynków należy pozyskiwać pod konkretne potrzeby. Krótko mówiąc, jak modele są do wszystkiego, to są do niczego. To właś­nie dlatego takie dane dziś zamawiane są głównie przez lokalne władze, a nie rządowe agencje. Trudno się zatem spodziewać, że dzięki opracowaniu GUGiK-u polskie miasta (szczególnie te większe) zrezygnują z planów budowy własnego modelu 3D. Może zatem znacznie bardziej racjonalnym krokiem ze strony Urzędu byłoby skupienie się na aktualizacji chmury punktów z lotniczego skaningu kraju (ALS), którą każdy użytkownik wykorzysta do łatwego i taniego opracowania takiego modelu, jaki odpowiada jego potrzebom (po dane ISOK sięg­nął w tym celu choćby Poznań)... Pełna treść artykułu w październikowym wydaniu miesięcznika GEODETA • Zamów wersję papierową • Zamów wersję cyfrową Redakcja

«« powrót

Udostępnij:

   

więcej wiadomości GIS

REKLAMA

• zaloguj się    • rejestruj konto    • zapomniałeś hasła?

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

zobacz też: