|2007-09-10|
Geodezja, Firma, Prawo, Ludzie, Instytucje, Kataster
ABC demokracji, czyli minister Piotr Piętak odpowiada na krytykę
Na łamach portalu internetowego stowarzyszenia GISPOL Pan Edward Mecha raczył mojej skromnej osobie poświęcić kolejny swój elaborat, który kolejny raz udowadnia, że autor – jak pisał ks. J.Tischner – jest typowym okazem „homo sovieticusa” lub precyzyjniej: wcieleniem kultury postkomunistycznej (a raczej komunistycznej) oligarchii.
Pan Mecha ubolewa (cytuję): „Pan minister Piętak nie zaszczyca swoich respondentów żadną odpowiedzią i prawdopodobnie wrzuca, czy każe wrzucać sprawy od razu do kosza i ma spokój. Nie wierzyła w te zapewnienia koleżanka Weronika Borys i jako obywatelka przekonana o słuszności polityki PiS postanowiła napisać osobisty list do Pana Ministra, list o bardzo głębokich treściach merytorycznych.” Przy czym dodaje: „Stowarzyszenie GISPOL, przez przypadek, pojawiło się jako jedno z pierwszych na drodze ministra Piętaka. Wtedy, gdy był skromnym, miłym działaczem politycznym, zainteresowanym rozwojem informatyki w Polsce, tuż po powrocie z wieloletniego pobytu we Francji. Staraliśmy się rzetelnie przybliżać mu plusy i minusy sytuacji w branży, mając świadomość, że będzie w przyszłości oddziaływał na losy dość trudnej dziedziny jaką jest geodezja. I tak się stało. Nie przypuszczaliśmy, że zajdzie aż tak wysoko, ale też nie spodziewaliśmy się, że awans tak bardzo potrafi zmienić człowieka.”
Reasumując: jak byłem doradcą PiS-u, to Pan Mecha i Pani Borys mieli ze mną kontakt, a jak zostałem wiceministrem, to woda sodowa uderzyła mi do głowy. Pan Mecha nie zdaje sobie sprawy – to efekt komunistycznej życiowej praktyki i teorii – że naczelnym obowiązkiem każdego ministra w każdym rządzie w państwie prawa jest realizacja celów państwa i ogółu obywateli (nazywa się to dobrem publicznym), a nie interesów prywatnego przedsiębiorstwa. Pani Borys jest obywatelką, ale także współwłaścicielem jednego z największych przedsiębiorstw informatycznych działających w obszarze geodezji. W momencie podjęcia przeze mnie z grupą ekspertów zmiany prawa geodezyjnego nie miałem jako minister prawa odpowiadać na to pismo. Takie są normy postępowania w demokratycznym państwie. I z tych norm Pan Mecha sobie od lat kpi, będąc przekonany, że władza oligarchii postkomunistycznej w Polsce - czyli władza takich ludzi jak on – jest nie do naruszenia. Nowe prawo, nowe procedury i ustawy tę władzę naruszą.
Piotr Piętak, wiceminister MSWiA
|