|2016-12-29|
GIS, Teledetekcja
Chiny budują wysokorozdzielczą konstelację
28 grudnia wystrzelono dwa aparaty SuperView-1. Są one pierwszymi elementami chińskiej komercyjnej konstelacji wysokorozdzielczych satelitów. Start nie obył się jednak bez komplikacji.
Z orbity na wysokości 500 km bliźniacze aparaty SuperView-1 (w chińskiej wersji nazywane Gaojing-1) wzdłuż ścieżki o szerokości 12 km będą wykonywać panchromatyczne zdjęcia Ziemi w rozdzielczości 50 cm oraz wielospektralne (w kanałach niebieskim, zielonym, czerwonym i w bliskiej podczerwieni) z pikselem 2 metrów. Wartości te są porównywalne np. z amerykańskim satelitą WorldView-1 wystrzelonym w 2007 roku. Przypomnijmy, że obecnie najwyższą rozdzielczość na rynku komercyjnym (około 30 cm) oferują WorldView-3 i -4.
Aparaty SuperView-1 są w stanie obrazować nawet do 700 tys. km kw. dziennie, co odpowiada obszarowi ponad dwa razy większemu od Polski. Przewidziano cztery różne tryby pracy satelitów, np. multiple strips collect mode przeznaczony będzie do obrazowania rozległych obszarów przy szerokiej ścieżce zbierania danych. Z kolei stereo imaging mode posłuży do pozyskiwania zdjęć na potrzeby generowania numerycznych modeli terenu.
Aparaty SuperView-1 01 i 02 są elementem większego przedsięwzięcia chińskiej firmy Siwei Star, która ma ambicję zbudowania konstelacji „16+4+4+X”. Ma się ona składać z 16 satelitów obrazujących Ziemię w półmetrowej rozdzielczości, 4 aparatów optycznych pozyskujących dane z jeszcze mniejszym pikselem, 4 radarowych, a także wielu mikrosatelitów zdolnych wykonywać zobrazowania hiperspektralne oraz filmy wideo. Następnym etapem budowy tej konstelacji będzie wystrzelenie w połowie przyszłego roku dwóch kolejnych aparatów SuperView-1. System „16+4+4+X” ma być kompletny w 2022 roku.
Na ile data ta jest realna, trudno powiedzieć, ponieważ przedwczorajszy start nie obył się bez problemów. Dane telemetryczne wskazują, że satelity umieszczono na niepoprawnej orbicie. Na razie jednak Chińczycy nie odnieśli się do tych informacji. Tym bardziej nie wiadomo, czy satelity będą w stanie samodzielnie dotrzeć na docelową orbitę.
JK
|