|2016-10-20|
Geodezja, Firma, Przetargi
Czy GUGiK powinien dzielić przetarg? [Komentarz]
Dziś (20 października) GUGiK poinformował o podzieleniu przetargu na modernizację baz danych w 49 powiatach na więcej części. Zdaniem naszego rozmówcy reprezentującego wykonawstwo to decyzja, która negatywnie odbije się zarówno na powiatach, jak i firmach.
Po pierwsze, zwraca on uwagę na uzasadnienie tej decyzji. GUGiK powołuje się na unijną dyrektywę, która nakazuje zamawiającemu uzasadnienie faktu, że nie podzielił zamówienia na części. Regulacja ta ma na celu dopuszczenie do zamówień publicznych małych i średnich firm, a to właśnie jest w tym przypadku celem GUGiK-u – napisano w oświadczeniu Urzędu.
– Tylko że ta dyrektywa już wcześniej była spełniona, bo już na początku przetarg podzielono na 17 części. Kierując się tym nielogicznym argumentem, można by wyodrębnić nie 29, ale, powiedzmy, 129 części. Dlatego w ocenie naszego prawnika choć GUGiK miał prawo taki krok zrobić, to podpieranie się tu unijną dyrektywą jest nieuzasadnione – mówi chcący zachować anonimowość przedstawiciel dużej firmy geodezyjnej.
Jego zdaniem znacznie gorsze jest jednak to, że decyzja GUGiK-u będzie miała negatywny wpływ na realizację zamówienia. Wszystko dlatego, że w nowym podziale przetargu poszczególne części dotyczą różnych prac (tj. baz EGiB i GESUT), ale w tych samych powiatach. – Jeśli części dotyczące tego samego powiatu będą realizowane przez dwie różne firmy, dojdzie do tego, że będą one sobie wyrywać materiały z ODGiK-u, bo przecież muszą pracować na tych samych danych źródłowych. Spodziewamy się, że będzie to przyczyną konfliktów między firmami. Z kolei dla powiatów decyzja GUGiK-u oznacza więcej formalności. Będą przecież musiały obsługiwać dwóch wykonawców zamiast jednego. A przecież dla starostw to tylko jeden z wielu obowiązków – komentuje wykonawca.
JK
|