|2016-08-09|
Teledetekcja, Sprzęt
Amerykańscy naukowcy zbudowali LiDAR za 10 dolarów
Zdecydowanie mniejszy, lżejszy i tańszy niż dotychczasowe sensory – taki ma być skaner laserowy zaprezentowany przez dwa amerykańskie ośrodki badawcze.
Urządzenie ma formę czipu i opracował je zespół naukowców z renomowanego Massachusetts Institute of Technology (MIT) oraz DARPA (laboratorium amerykańskiej armii), a swoim osiągnięciem instytucje pochwaliły się na stronie IEEE.
Na czym polega przewaga tego LiDAR-u? Przede wszystkim na tym, że pozbawiony jest ruchomych części, dzięki czemu udało się znacznie zredukować jego rozmiary oraz wagę. Jak widać na zdjęciu, laserowy czip jest wielkości ziarnka ryżu i bez problemu mieści się na dziesięciocentowej monecie.
Obiecująco brzmią ponadto zapowiedzi dotyczące ceny takiego urządzenia. Naukowcy twierdzą, że bez problemu można je produkować na masową skalę, bazując na obecnie funkcjonujących technologiach produkcyjnych. Szacują jednocześnie, że docelowo koszt takiego LiDAR-u może wynieść raptem 10 dolarów, co pozwoli stosować go na niespotykaną dotychczas skalę.
Pewien haczyk tkwi jednak w osiągach takiego skanera, które są znacznie słabsze od profesjonalnych LiDAR-ów. Maksymalny zasięg wynalazku to raptem 2 metry (minimalny to 5 cm), rozdzielczość pomiaru to 3 cm na dystansie 2 metrów, a pole widzenia wynosi około 55 stopni. W ciągu najbliższego roku naukowcy chcą jednak poprawić zasięg do 10 metrów, a pole widzenia do 100 stopni. Dodają ponadto, że z teoretycznego punktu widzenia taki czip mógłby mierzyć na dystansie nawet 100 metrów.
Z artykułu amerykańskich naukowców nie wynika jednak, że urządzenie miałoby znaleźć zastosowanie w pomiarach geodezyjnych. Mówią oni raczej o robotyce oraz automatycznie sterowanych samochodach.
Wynalazcy mają nadzieję, że laserowy czip trafi na komercyjny rynek najdalej za kilka lat.
JK
|