|2007-06-12|
Geodezja, GIS, Edukacja, Software, Ludzie, Instytucje, Imprezy
Seminarium GUGiK na temat technologii w INSPIRE i geodezji
W warszawskim hotelu Felix odbyło się wczoraj (11 czerwca) seminarium Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii zatytułowane „Technologie dla INSPIRE. Technologie dla geodezji”. Gośćmi seminarium byli prof. Francis Harvey z Wydziału Geografii Uniwersytetu w Leicester i dość niespodziewanie Piotr Piętak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Spotkanie otworzyło wystąpienie Piotra Piętaka (fot.). Było ono poświęcone konieczności wprowadzenia reformy geodezji, jej politycznym aspektom i przeszkodom, jakie napotyka. Według wiceministra reforma jest nieodzowna z uwagi m.in. na nieprzystosowanie zawodu do wymogów gospodarki elektronicznej. Ma ona zdecentralizować i odbiurokratyzować geodezję, a ze świadomości urzędników (geodetów) zniknąć ma przeświadczenie, że informacja jest własnością urzędu. Według zapewnień Piotra Piętaka reforma nie uszczupli prerogatyw geodetów powiatowych, natomiast od geodetów uprawnionych będzie wymagana większa odpowiedzialność przy jednoczesnym wzroście ich statusu. Informacja jest dobrem wspólnym, ale od chwili rewolucji informacyjnej, jaka dokonała się na początku lat 90., w administracji publicznej zaczęły funkcjonować mechanizmy rynku komercyjnego (np. ministerstwa sprzedają sobie nawzajem informacje). To się musi skończyć – uważa Piotr Piętak. Zapowiedział też wystąpienie do premiera z wnioskiem o likwidację GUGiK. W jego miejsce powstałaby nowa struktura, którą kierowałby wiceminister ds. geodezji. Jak zaznaczył wiceminister, reforma jest konieczna, w przeciwnym wypadku znaczenie geodezji i geodetów zmaleje (więcej o jego wystąpieniu).
Techniczną część seminarium otworzyło wystąpienie prof. Francisa Harveya (fot.), który w zarysie przedstawił ideę Narodowej Infrastruktury Danych Przestrzennych w USA. Jednym z większych problemów implementacji danych przestrzennych jest odpowiedzialność za ich jakość i wysokie koszty. Podstawową cechą infrastruktury amerykańskiej jest współdzielenie danych. Jak podkreślił, dyrektywa prezydenta Clintona z 1994 (o NSDI) zapewniła dostęp do danych współdzielonych, ale w dość mocno zawężonym zakresie. Jej przepisy stosowane są tylko do cywilnych agencji rządowych, nie obejmują urzędów lokalnych i stanowych oraz resortu obrony. Profesor Harvey przedstawił też koszty funkcjonowania NSDI. Są one trudne do policzenia, ale szacuje się, że wydatki rządu na dane GIS wynoszą 4,1 mld dolarów rocznie. Administracja stanowa wydaje dwa razy tyle, a lokalna nawet 16-20 mld. O złożoności problemu z funkcjonowaniem NSDI w USA świadczy przykład miasta Minnesota. Na powierzchni 7,7 tys. km2 działa 239 niezależnych lokalnych jednostek administracji, w tym 39 zajmujących się tylko sprawami wody. W całych Stanach jest 39 tys. jednostek administracji lokalnej, dysponującej własnymi terenami/nieruchomościami.
Nowy doradca prezesa GUGiK dr Tomasz Kubik z Politechniki Wrocławskiej zreferował wykorzystanie georeferencyjnych usług sieciowych, zaś gospodarz spotkania – wiceprezes GUGiK dr Adam Iwaniak omówił działalność Zespołu ds. Krajowej Infrastruktury Danych Przestrzennych. Z kolei dr Marek Baranowski (GRID) przedstawił obszernie sprawozdanie z dotychczasowej działalności Zespołu ds. Krajowego Profilu Metadanych, której efektem jest m.in. wybór deskryptorów (atrybutów) metadanych w zakresie geoinformacji. Krzysztof Borys z katowickiej firmy Geobid zaprezentował usługi WMS i WFS oraz ich zastosowanie w Geoportalu. Dane z różnych serwerów przygotowane przez różne firmy można w tej technologii oglądać w jednej przeglądarce. Bez nich nie jest możliwe funkcjonowanie profesjonalnego geoportalu, o implementacji INSPIRE nie wspominając. Dr Witold Paluszyński z Instytutu Cybernetyki Technicznej Politechniki Wrocławskiej omówił natomiast zagadnienie wolnego oprogramowania, a Paweł Netzel z Instytut Geografii Rozwoju Uniwersytetu Wrocławskiego i Jarosław Marciniak przedstawili jego przykłady. Impreza zgromadziła ponad 100 osób z całego kraju.
Na marginesie uwaga do organizatorów seminarium. Organizowanie spotkania w hotelu z dala od centrum miasta, w nieprzystosowanej do tego sali, z wyjącą klimatyzacją, bez nagłośnienia i bez przygotowania dla każdego z uczestników chociażby płyty z prezentacjami jest, delikatnie mówiąc, nieporozumieniem.
Jerzy Przywara
|