|2016-05-31|
GIS, Mapy, Firma
Mongolska poczta wykorzysta what3words
Z powodu braku kompleksowego systemu adresowego mieszkańcy rozległej i rzadko zaludnionej Mongolii mają spore problemy z korzystaniem z usług pocztowych. Rozwiązaniem problemu ma być wdrożenie systemu what3words.
Mongolia ma powierzchnię zbliżoną do Unii Europejskiej, a zamieszkuje ją raptem 3 mln osób, z czego 30% to ludność nomadyczna. Funkcjonowanie krajowej poczty dodatkowo utrudnia niewielka liczba jej pracowników (900 na cały kraj), rzadka sieć placówek oraz brak jednolitego systemu adresowego obejmującego cały kraj. Mieszkańcy próbują radzić sobie z tym problemem, umieszczając na kopercie opis dotarcia do swojego mieszkania (np. „naprzeciwko stacji benzynowej) oraz załączając swój numer telefonu w razie, gdyby listonosz zbłądził. Mimo to niedoręczone listy i przesyłki są w tym kraju i tak na porządku dziennym.
By definitywnie rozwiązać ten problem, mongolska poczta zdecydowała się wdrożyć system what3words wymyślony w 2013 r. przez brytyjską firmę o tej samej nazwie. Jego idea jest prosta. Cały świat podzielono na 57 bilionów kwadratów o wymiarach 3 x 3 m i każdemu z nich przyporządkowano unikatową kombinację 3 słów. W rezultacie każdy mieszkaniec Mongolii może precyzyjnie określić miejsce swojego pobytu, niezależnie od tego, czy mieszka w gęsto zaludnionym Ułan Bator czy na dalekiej prowincji. Wskazanie właściwej kombinacji trzech słów ma ułatwić specjalna darmowa aplikacja na smartfony.
Co ciekawe, to już drugi duży mongolski podmiot, który postanowił wdrożyć system what3words. Pierwszym był krajowy portal Mmarket.mn oferujący zakupy przez internet.
– Pracuję w mongolskiej poczcie już 10 lat. Przez ten czas zaprezentowano nam wiele lokalnych i międzynarodowych systemów adresowych. Spośród nich what3words okazał się najbardziej optymalnym oraz najbardziej przyjaznym dla użytkownika – mówi prezes Poczty Mongolskiej Batsaichan Tsedendamba.
Źródło: what3words, JK
|