GW: inwestorzy wolą pozwolenia od zgłoszeń

Od zeszłego roku można budować domy jednorodzinne bez pozwolenia na budowę, jednak na razie mało kto z tej możliwości korzysta – informuje dzisiejsze wydanie „Gazety Wyborczej” (z 17 lutego).

Przypomnijmy, że obowiązująca od czerwca 2015 r. nowelizacja Prawa budowlanego przewiduje, że wybrane obiekty można wznosić bez pozwolenia na budowę – wystarczy zgłoszenie. W zamyśle twórców ustawy miało to zmniejszyć biurokrację i nawet o kilka tygodni przyspieszyć inwestycję.

W rozmowie z „GW” rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego informuje jednak, że na razie takie zgłoszenia można policzyć na palcach. Dlaczego nie cieszą się one powodzeniem? W ocenie dziennika przyczyną jest m.in. to, że formalności związane z uzyskaniem pozwolenia trwają niekiedy krócej niż w przypadku zgłoszenia. Na pozwolenie często czeka się do dwóch tygodni, a na weryfikację zgłoszenia starostwo ma 30 dni. Stosowanie zgłoszeń komplikuje ponadto modyfikowanie gotowych projektów domu, może także utrudnić uzyskanie kredytu w banku – pisze dziennik.

JK